|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 18:38, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za pochwały, ale podziemne miasta opisał Omer Demir |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 11:48, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
13.3 Wycieczka do Kapadocji - dzień pierwszy - DWA PUNKTY WIDOKOWE, AVANOS
Obszar Kapadocji, na którym występują różne twory skalne wytworzone przez naturę jest tak duży, że nie sposób w ciągu dwóch dni wycieczki wszystko zobaczyć. Na w miarę dokładne spenetrowanie tego obszaru trzeba by mieć co najmniej tydzień, a może i więcej czasu.
Pierwsze skały zobaczyliśmy zza szyby autokaru
[link widoczny dla zalogowanych]
Następne cuda natury podziwialiśmy już na punktach widokowych na które można dojechać autokarem, jest ich kilka, w pierwszym dniu byliśmy na dwóch wybranych przez organizatora wycieczki.
Pierwszy punkt widokowy - TRZY PIĘKNOŚCI
Punkt ten znajduje się w pobliżu miejscowości Ugrup
[link widoczny dla zalogowanych]
z którego podziwia się trzy charakterystyczne pocztówkowe skały, zwane Trzy Piękności
pocztówka z netu
[link widoczny dla zalogowanych]
Legenda mówi, że były to trzy niewiasty o wspaniałych wdziękach, mające wielu adoratorów. Były jednak zbyt wybredne i zadufane w sobie, aby przyjąć ich zaloty.
Z czasem zostały zamienione w równie oziębłe jak ich serca - skały. Panie uważajcie na tę przestrogę!
Piękności upolowane aparatami (pochmurna pogoda troszkę popsuła polowanie)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z tego punktu na horyzoncie widać jednego z ojców Kapadocji - wulkan Erciyes (ojciec złapany na zoomie bez statywu).
[link widoczny dla zalogowanych]
Oprócz trzech piękności obserwujemy:
inne ciekawe skały
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
reklamę CRO.PL
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz dwa w jednym: tradycję (chusta na głowie) z nowoczesnością (aparat w ręku)
[link widoczny dla zalogowanych]
Na koniec jeszcze jedna pocztówka z netu
[link widoczny dla zalogowanych]
I jedziemy dalej.
Drugi punkt widokowy - DŁUGOWIECZNY WIELBŁĄD
Jadąc do Avanos, zatrzymaliśmy się na kolejnym charakterystyczny punkcie widokowym, na którym króluje stojący tu od milionów lat wielbłąd (to ten na dalszym planie, jakby co)
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać na zdjęciach, natura w Kapadocji potrafiła wyrzeźbić nawet zwierzęta
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wielbłąd stoi sobie w przy drodze w otoczeniu innych skał
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Długowieczny wielbłąd najładniej prezentuje się w pełnym słońcu, jak na zdjęciach z netu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
My widzieliśmy go późnym popołudniem, a następnie pojechaliśmy do miasta [link widoczny dla zalogowanych]
Kilka zdań o Avanos od Omera Demira
Data założenia miasta Avanos nie jest dokładnie znana. Plemiona koczownicze wędrujące ze wschodu na zachód osiedlały się w dolinie rzeki Kizilirmak (Rzeka Czerwona - od czerwonej glinki wypłukiwanej z koryta rzeki.
Wódz jednego z tych plemion - Euronos założył po południowej stronie rzeki osadę nazwaną początkowo od jego imienia, która później przyjęła nazwę Avanos. Pierwsi mieszkańcy trudnili się wyrobem przedmiotów ceramicznych - dzbanów na wodę, amfor, talerzy i innych przedmiotów gospodarstwa domowego.
Dzisiaj ludność Avanos kontynuuje tradycję zawodu garncarstwa, a ich wyroby ceramiczne są znane w cały kraju i zagranicą.
Wizyta w rodzinnej fabryce garncarskiej w
Odwiedziliśmy jedną z takich rodzinnych fabryk, gdzie zobaczyliśmy jej pracowników przy ręcznym malowaniu już gotowych, wypalonych przedmiotów z gliny
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Później mistrzowie garncarstwa dali pokaz wyrobu różnych przedmiotów
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a następnie jeden z nich zaprosił do spróbowania sił w tym zawodzie jedną z uczestniczek naszej wycieczki
[link widoczny dla zalogowanych]
Początkowo przy tej pracy dziewczynie wychodziło najwyraźniej coś w kształcie penisa, ale po chwili swoimi sprawnymi rączkami sprawiła, że wyszła z niego całkiem zgrabna cukierniczka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przy fabryce istnieje sklep, gdzie można zakupić różne przedmioty po atrakcyjnej cenie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście tu też należało się targować, więc mając wprawę tym zakresie poczynioną w czasie zakupów w Kemer, po krótkim i skutecznym targowaniu zakupiliśmy na pamiątkę małą amforę i kieliszek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po bogatych wrażeniach z pierwszego dnia wycieczki, około 19-tej przyjechaliśmy do hotelu ****, gdzie czekała na nas kolacja i nocleg.
W trakcie wycieczki do Kapadocji są dwie dodatkowo płatne atrakcje.
Pierwszą jest Noc Turecka w restauracji, aby wziąć w niej udział trzeba zapłacić 25 euro - mimo usilnego namawiania Pani Izabeli, żadna osoba z autokaru nie miała ochoty na tą niewątpliwą atrakcję trwającą ok. 3-4 godzin, w czasie której można zobaczyć tańce z różnych regionów Turcji m.in.
taniec derwiszy
jak również
taniec brzucha
napić się lokalnego alkoholu oraz na zakończenie
wziąć udział w zabawie
Druga atrakcja to lot balonem nad Kapadocją
Atrakcja ta jest dostępna wczesnym rankiem - najtańszy lot trwa ok.30 minut i kosztuje 150 euro, ale o tym w
CD Wycieczka do Kapadocji - dzień drugi - BALONY oraz KOŚCIOŁY w GOREME. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 16:43, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
14.1 cz.1 - wycieczka do Kapadocji - dzień drugi - BALONY i KOŚCIOŁY w GOREME
Drugi dzień wycieczki można było zacząć od ciekawej, ale drogiej atrakcji, czyli odbyć lot balonem nad Kapadocją.
Najkrótszy, trwający pół godziny lot kosztuje 150 EUR (dłuższy odpowiednio drożej -230 EUR)
NIKT z naszego autokaru nie wykupił tej atrakcji - widocznie cena dla wszystkich była zaporowa.
Loty balonem organizowane są wczesnym rankiem (najlepsza widoczność), więc wstałem kilka minut po 6-tej i z aparatem udałem się przed hotel na polowanie.
Pierwszy upolowany balon kończył lot i podchodził do lądowania.
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast na niebie pokazały się kolejne balony
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nadlatywały one z nad małej przełęczy pomiędzy pagórkami w okolicy hotelu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po wejściu na przełęcz ukazała się jedna z dolin Kapadocji, a nad nią kilkanaście balonów
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z czasie robienia zdjęć słychać było syk powietrza wydobywający się z balonów, co w połączeniu z widokami dawało niezapomniane wrażenia.
Jak widać balonów lata nad Kapadocją sporo, więc mimo wysokiej ceny tej atrakcji, są na nią chętni.
Ponieważ balonem nie leciałem zapraszam na wspólny wirtualny lot balonem nad Kapadocją
natomiast na opis lotu i do galerii zdjęć zaprasza [link widoczny dla zalogowanych]
Śniadanie w hotelu zjedliśmy o 7:30 i pojechaliśmy do Muzeum Na Świeżym Powietrzu w Dolinie Goreme
Chrześcijanie chroniący się przed najazdami w dolinie nazwali ją gor emi co oznacza nie do odkrycia, nie do wykrycia. Już św. Paweł uznał ten region jako dogodny do prowadzenia pracy misyjnej.
Dolina ta w okresie od VI do końca IX wieku n.e. była wielkim centrum chrześcijaństwa, znajduje się w nim ok. 400 kościołów wykutych i wybudowanych w położonych blisko siebie wsiach Zelve, Mustafa Pasza, Avcilar, Uchisar, Ortakisar i Cavusin.
W samym centrum do zwiedzania jest kilka kościołów:
Kościół z Klamrą, Kościół z Sandałem, Kościół Ciemny, Kościół Matki Boskiej, Kościół Jabłkowy, Kościół Wężowy, Kościół św. Barbary i kościół El Nazar.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam na zwiedzanie Muzeum Na Świeżym Powietrzu
z zewnątrz
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i od środka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wśród skał kapadockich można było natrafić na trochę roślinności
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz spotkać wielbłąda - tym razem żywego, nie kamiennego
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcia tego wielbłąda trzeba było pstrykać z ukrycia lub na zoomie, bo jego właściciel nie pozwalał ich robić z bliska, krzycząc NO FOTO !!!.
Przy parkingu można było usłyszeć natomiast innego Turka
[link widoczny dla zalogowanych]
sprzedającego wodę mineralną i posługującego się całkiem poprawną polszczyzną, gdyż zachęcał do zakupu dużej butelki tej wody słowami:
"Duża woda, zdrowia doda"
Dodatkowo w repertuarze języka polskiego (z całkiem poprawną wymową) miał jeszcze coś takiego:
"Grzegorz Brzęczyszczykiewicz"
"Słucham Radia Maryja i kocham Ojca Rydzyka"
"Mucha rucha karalucha"
"Ten kto rucha, nie ma brzucha" (i przy tym wskazywał na mnie)
Pytałem naszej pilotki, Pani Izabeli kto tego Turka nauczył polskiego - powiedziała, że pilotki z biura Triada.
Ja próbowałem nauczyć go powiedzenia "chrząszcz brzmi w trzcinie", którego nie znał, bo przy próbie powtórzenia wyszło mu: "w czcinie bzi chrzonsz" (całkiem dobrze jak na pierwszy raz).
Po zwiedzeniu Muzeum w Goreme pojechaliśmy na dalsze podziwianie krajobrazów Kapadocji..
14.2 cz.2 Wycieczka do Kapadocji - dzień drugi - PUNKTY WIDOKOWE, fabryka HANEM.
Ostatnio zmieniony przez Janusz dnia Nie 23:16, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Duch .
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 1660 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 4:36, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Lot balonem nie powiem drogawy ale widoki z wysokości zapewne warte tej ceny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 23:08, 27 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
14.2 Wycieczka do Kapadocji - dzień drugi - PUNKTY WIDOKOWE, fabryka HANEM, powrót.
Po zwiedzaniu Muzeum Na Świerzym Powietrzu zawieziono nas na kolejne punktu widokowe
Punkt nr 3
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ludzie zamieszkujący w dawnych czasach Kapadocję drążyli w skałach oprócz kościołów i mieszkań małe gołębniki.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Gołębie odchody stanowiły nawóz do upraw na kwaśnej wulkanicznej ziemi.
W relacji z pierwszego dnia wycieczki pisałem o Trzech Pięknościach na punkcie widokowym, w drugim dniu na punkcie nr 3 pokazały się drzewka ozdobione różnymi przedmiotami.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejnym etapem wycieczki była krótka wizyta w sklepie z różnymi tureckimi słodyczami i herbatkami, gdzie można było dokonać ich zakupu.
a następnie przejazd na Punkt nr 4
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na każdym punkcie widokowym są stragany z różnymi pamiątkami.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wśród wielu pamiątek można było nabyć coś takiego (mała zagadka -czy ktoś wie co to jest ??)
[link widoczny dla zalogowanych]
Na tym punkcie widokowym w znajdującej się w pobliżu restauracji zjedliśmy obiad
tu m.in. zjadłem pierwszy w Turcji i pierwszy w swoim życiu kebab
[link widoczny dla zalogowanych]
Po obiedzie w programie wycieczki była wizyta w HANEM - fabryce wyrobów z onyksu i biżuterii
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
W sklepie z biżuterią żona wybrała sobie srebrny pierścionek ozdobiony onyksem,
[link widoczny dla zalogowanych]
po utargowaniu ceny z 40 do 25 euro - „sułtan vel boss” zapłacił (to taki prezencik na 30 lecie ślubu był)
[link widoczny dla zalogowanych]
Po wizycie w fabryce zawieziono nas na kolejny, ostatni już punkt widokowy nr 5
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
C.D. - powrót i podsumowanie wycieczki |
|
Powrót do góry |
|
|
Duch .
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 1660 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:07, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Widokowo bardzo fajny odcinek relacji.
Kebab smakował?
Ja bardzo lubię ale w Polsce to kebab przeważnie z kurczaka niestety. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 16:49, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kebab smakował ale chyba też był z kurczaka, bo przeważało białe mięso. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mela Karawanowy Aniołek :)
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:37, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Piękna fotorelacja Januszu
Te oka proroka podobne są zawieszek na czole panny młodej w dniu ślubu (tak jak w Indiach), ale czy to jest to? Nie wiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 16:10, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kilka ciekawostek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Czw 17:50, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
Powrót i podsumowanie wycieczki do Kapadocji
Z racji odległości do Kemer (ok.600 km) w drodze powrotnej nie było już w programie wycieczki żadnego zwiedzania.
Były tylko krótkie postoje wymagane dla kierowców i pasażerów oraz przerwa na kolację.
W czasie jednego z postojów zatrzymaliśmy się w mieście Aksaray na parkingu w pobliżu obiektu zwanego karawanseraj.
Karawanseraje były budowlami obronnymi ma tzw. Jedwabnym Szlaku, w których na noc chronili się ludzie, wielbłądy i konie, aby uniknąć napadu rabusiów. Cała Turcja usiana jest takimi budowlami - przy wszystkich starożytnych szlakach handlowych, co ok. 40 km można zobaczyć karawanseraje w różnym stanie.
Odległość 40 kilometrów wynikała z tego, iż właśnie tyle może pokonać objuczony wielbłąd od wschodu, do zachodu słońca. Zasięg nie objuczonego wielbłąda jest ponad 2 razy większy i wynosi podobno 90 km.
W trakcie jazdy autokarem czasem za szybą było widać karawanseraje, ale już w stanie ruin, teraz ich miejsce przy drogach zajęły stacje benzynowe i motele.
Karawanseraj w Aksaray jest największym odbudowanym obiektem, można było wejść do środka za odpłatnością, ale nikt z wycieczki tam nie wszedł., po postój autokaru trwał tylko ok. 30 minut. Ograniczono się do focenia.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Więcej o w/w obiekcie można przeczytać [link widoczny dla zalogowanych]
Kolację zjedliśmy w tej samej restauracji, gdzie pierwsze na trasie wycieczki śniadanie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdyby ktoś po tej kolacji wyszedł głodny, mógł posilić się przed restauracją naleśnikiem robionym i wypiekanym przez tureckie baby
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Restauracja była ostatnim miejscem postoju podczas wycieczki, do Antalyi dojechaliśmy już po zmroku przejeżdżając ją oświetlonymi ulicami.
Do domu, czyli do naszego hotelu w Kemer przyjechaliśmy ok. 22-giej.
Dwudniową wycieczkę do Kapadocji z biurem AKDEM należy uznać za w pełni udaną, wartą wyższej ceny niż tańszej, wykupionej w lokalnym biurze.
Głównym powodem wykupienia wycieczki organizowanej przez to biuro był przewodnik na trasie z językiem polskim.
Pani Izabela pełniąca rolę takiej przewodniczki okazała się osobą o dużej wiedzy i ciekawie ją przekazała, otwarta była na wszelkie pytania i mimo, że często takie pytania padały, dziwiła się, że mało pytamy. Oprócz niej był jeszcze drugi przewodnik turecki, który również służył nam pomocą. (m.in. stwierdził, że mam sobowtóra w Niemczech, a jest nim jego wujek)
W autokarze na trasie było dwóch kierowców, jechali w miarę szybko ale bezpiecznie, klimatyzacja działała w drodze bez zarzutu.
Posiłki podczas wycieczki były w dobrych restauracjach, jedzie w nich smaczne i obfite, nocleg w hotelu **** (wprawdzie bez klimatyzacji, ale wedle słów tureckiego przewodnika - żadne hotele w Kapadocji takiej nie posiadają).
Program wycieczki ciekawie dobrany, zobaczyliśmy tyle ile można było zobaczyć w ciągu dwóch dni w tak rozległej i bogatej w miejsca do zwiedzania krainie, jaką jest Kapadocja.
Wszystkim osobom planującym pobyt wakacyjny w Turcji mogę polecić Kapadocję jako punkt obowiązkowy do zwiedzenia, w formie wycieczki lub indywidualnie.
CD. Kamyczki i promyczki |
|
Powrót do góry |
|
|
Duch .
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 1660 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 5:04, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Całkiem ciekawy fast food. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:40, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W końcu przeczytałam wszystkie odcinki naraz
To była sentymentalna podróż po Kapadocji. Byłam tam dwa razy, ale dopiero pewnie za 3 uda mi się polecieć balonem. To jedno z moich marzeń tureckich (pierwsze to lot paralotnią nad laguną w Oludeniz )
Byłam też w tym Karawanseraju, ale w 2004 r. nie było tam takiej ulicy
Wogóle jak zobaczyłam w 2007 r chodniki z kostki brukowej w Kapadocji to mnie zwaliło z nóg
Janusz wyobraź sobie, ze podczas mojej wycieczki byłam również tą "szczęściarą" w Avanos, która to miała zrobić "popielniczkę" hi..hi...
A placki to tzw. gozleme
Piękny odcinek....tęsknie sobie za tą moją Turcją kochaną i tak cała zima jeszcze buuuuu
Pisz Janusz dalej to sobie powspominam.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 19:53, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kate napisał: | Pisz Janusz dalej to sobie powspominam.
Pozdrawiam |
Dziękuję Kate.
Nie za wiele zostało do opisywania, bo Kapadocja zwiedzana była na dwa dni przed odlotem do domu.
Pozdrawiam i życzę udanego lotu balonem nad Kapadocją |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:12, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Janusz, bardzo ciekawa relacja
a fotki wspaniałe..brawo |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 16:03, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
14. KEMER - kamyczki i promyczki.
Kamyczki
Jak było widać na kilku wcześniejszych zdjęciach, na plażach w Kemer nie ma piasku, natomiast są na nich drobne, różnokolorowe kamyczki. Okazały się one bardzo ciekawym obiektem fotograficznym.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wśród wielu informacji o Turcji wyczytałem, że kamyczków tych nie wolno wywozić i grożą za to kary, nie mniej na pamiątkę kilka takich różnokolorowych kamyczków przemyciłem do kraju.
No bo jak się było nie oprzeć
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kamyczki prezentowały się ciekawie pod wodą
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz w różnych porach dniach (w różnym naświetleniu)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Promyczki
Z racji położenia Kemer w szerokiej zatoce na jej zachodniej stronie, słońce o wschodzie wychodziło zza gór położonych na wschodniej części zatoki.
Dwa dni wstałem wcześniej, aby zrobić kilka zdjęć wschodu słońca. Na przełomie czerwca/lipca słońce zza gór i chmur na horyzoncie wschodziło ok. godzimy 6:15.
Wschód słońca 2.07.2009
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wschód słońca 3.07.2009 - aparat Panasonic FZ8
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wschód słońca 3.07.2009 - aparat Canon EOS 450D
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać na zdjęciach, wschód słońca nad morzem jest kolorystycznie podobny do zachodu, różni się tym, że przy zachodzącym słońcu wraz z jego chowaniem się za horyzont robi się coraz ciemniej natomiast przy wschodzie słońca na horyzoncie robi się coraz jaśniej,
W Kemer im słońce wzbijało się wyżej, morze nabierało koloru złotego
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
O wschodzie słońca widać było w morzu główki amatorów pływania oraz pływające Turczynki, o których już wspominałem.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Rano słońce oświetlało wysokie góry
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I za te góry (i czasem za chmury) słońce zachodziło dość wcześnie, dając ciekawe efekty wizualne.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kilka minut po 20-tej w mieście była już szarówka
[link widoczny dla zalogowanych]
Za godzinkę o 21 było już całkiem ciemno,
[link widoczny dla zalogowanych]
ale słońce pozostawiało przyjemną temperaturę
[link widoczny dla zalogowanych]
Po 12 dniach i nocach spędzonych w Kemer
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
przyszedł czas na zakończenie relacji i podsumowanie wakacji, które w następnych odcinkach.
Ostatnio zmieniony przez Janusz dnia Nie 16:08, 18 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Duch .
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 1660 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:00, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Plaża podobna do Chorwackiej.
Ja w tym roku przywiozłem też kilka kamyków. (zielonych) |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 23:09, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
POWRÓT DO KRAJU
Po ostatniej nocy w hotelu, rano zjedliśmy śniadanie i czekaliśmy na autokar, który o 9:50 miał nas zawieść na lotnisko w Antalyi, skąd o godz. 12:50 był odlot do Krakowa.
(tym razem samolot odleciał planowo, choć znowu było trochę nerwowo)
Po drodze na lotnisko autokar zabierał klientów ITAKI z innych hoteli leżących na trasie Kemer - Antalya. Kilka fotek zrobionych przez szybę autobusie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Międzynarodowy port lotniczy w Antalya posiada dwa terminale odpraw
[link widoczny dla zalogowanych]
i w porównaniu z lotniskiem w Krakowie sprawia wrażenie wielkiego (choć pewnie są jeszcze większe porty lotnicze)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót obył się ponownie linią lotniczą Corendon, odprawa głównych bagaży trochę trwała, bo wracających z wakacji było sporo
[link widoczny dla zalogowanych]
i kiedy czekaliśmy już przy bramce nr 60 po odprawie bagaży, aby z niej wejść do samolotu,
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
na jakieś 45 minut przed planowanym odlotem usłyszałem swoje imię i nazwisko wywoływane przez głośniki.
Nie bardzo wiedziałem o co chodzi (bariera językowa), ale podszedłem do celniczki, pokazałem paszport a ona poprosiła o udanie się za nią.
Zaprowadziła mnie do miejsca, gdzie bagaże są wysyłane na pokład samolotu, a tam widzę na stole swoją walizkę, a obok 2 celników i 2 policjantów, pomyślałem w pierwszej chwili z małym strachem i stresem, że pewnie wynaleźli kamyczki, których nie wolno przewozić.
Kiedy podszedłem bliżej do walizki, policjant wskazał na nią i mówi: narkotyk
Strach i stres się spotęgował, mimo że narkotyków nie przemycałem. Kazano mi otworzyć walizkę i po jej otwarciu jeden z panów celników wygrzebał z pośród rzeczy woreczek, ale nie z kamyczkami lecz proszkiem pokazując, że to jest narkotyk.
Strach mnie wtedy opuścił, bo okazało się, że za narkotyk wzięto proszek do prania który zabrałem z kraju.
Mówię więc celnikom i policjantom, że to co w woreczku to: VIZIR, ARIEL, PERSIL i rękami pokazuję przepierkę.
Oni mimo tego niuchają ten proszek w woreczku, w końcu poszli z nim na zaplecze pod kran i dopiero jak zobaczyli pianę, uwierzyli, że to proszek do prania, a nie narkotyk.
Skończyło się małymi przeprosinami, a ja mam stresowe wspomnienia:
wylotowe (paszport) i odlotowe (narkotyk)
oraz dwie nauczki:
-przed wylotem na wakacje zawsze sprawdzać czy posiada się swój paszport
-do samolotu nie zabierać w bagażu proszku do prania w woreczku
(PS Narkotyk w postaci proszku do prania został wwieziony do Turcji, ale widocznie nikt nie przypuszczał, że się tam takowy wwozi, więc nie wzbudził podejrzeń)
Samolot wystartował zgodnie z rozkładem i o 12:50 wzbiliśmy się w powietrze nad turecką ziemią.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pogoda była dobra, miejsce w samolocie miałem znowu przy oknie, więc udało się pstryknąć kilka zdjęć z pokładu samolotu.
Tuż po starcie pod nami Antalya i jej przedmieścia czyli pola uprawne pod foliami i szklarniami
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po locie na tureckimi górami
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeziorami
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
doleliśmy na Morze Czarne
[link widoczny dla zalogowanych]
Pytałem polskiej stewardesy na pokładzie samolotu nad jakimi krajami lecimy, powiedziała że korytarz powietrzny jest nad Turcją, Morzem Czarnym, Rumunią, Ukrainą i Polską.
Lecimy gdzieś nad Rumunią
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Później ziemię przesłoniły chmury
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
która pokazała się przy pochodzeniu do lądowania, czyli w okolicach Krakowa
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po trzech godzinach lotu wylądowaliśmy szczęśliwie na lotnisku w Krakowie, piloci znów dostali brawa, bo przy lądowaniu nie wiedzieliśmy czy jeszcze lecimy w powietrzu, czy już jedziemy po płycie lotniska.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na lotnisku w oczekiwaniu na syna, który miał po nas przyjechać samochodem zjedliśmy w restauracji wreszcie polską zupę czyli żurek polecany przez jedną ze współpasażerek lotu.
Również polecam jeśli ktoś będzie na lotnisku w Krakowie - żurek był bardzo dobry
I to by było z Turcji na tyle - w ostatnim odcinku krótkie podsumowanie wakacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Duch .
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 1660 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 4:51, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No to Januszu miałeś trochę lotniskowej dramaturgii. Ciekawe która bardziej stresująca ta polska czy turecka?
Następnym razem pomyśl o płynie do prania zamiast proszku. Może nie wezmą tego za nitroglicerynę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 16:31, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Z perspektywy czasu bardziej stresujący był wylot niż odlot.
Nie było pewności czy paszport zdąży na czas, a po usłyszeniu o próbie przemytu narkotyków miałem pewność, że to niemożliwe |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 0:38, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem dokończyć relację
WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale, Kapadocja.
Podsumowanie wakacji w Turcji
[link widoczny dla zalogowanych]
Biuro wywiązało się z warunków umowy, nie można mieć żadnych zastrzeżeń i w mojej ocenie na dzień dzisiejszy jest godne polecenia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Plusy:
trzygwiazdkowy hotelik w dobrej lokalizacji w mieście, blisko do morza i do centrum miasteczka, a przy tym na uboczu i w cichej okolicy, pokoje i łazienki codziennie sprzątane, łóżka wygodne, klimatyzacja sterowana pilotem sprawna, (tu ciekawostka - nie można jej włączyć i wyjść z pokoju - aby było w nim światło i działała klimatyzacja, trzeba do otworu pod kontaktem włożyć plastikowy brelok od klucza (lodówka i telewizor miały oddzielne stałe podłączenie do prądu)
Minusy:
posiłki za bardzo monotonne, szczególnie śniadania, tylko jeden gatunek pieczywa i cały czas ta sama wędlina i sery, kelnerzy mogliby częściej zmieniać podkoszulki na sobie i obrusy na stołach.
Mimo tych kilu minusów Hotel Park wart polecenia pod warunkiem, że ktoś nie chce większych luksusów, jeśli ktoś chce lepszy standard, to musi wybrać pobyt w jakimś dużym hotelu pięciogwiazdkowym.
Miasto Kemer
Miasto ciekawie położone u podnóża wysokich gór, dużo hoteli i hotelików, ładne plaże, ciepła woda, można spacerować lub imprezować.
Wiele informacji o Kemer zamieszczonych w relacji zdobyłem m.in. na [link widoczny dla zalogowanych]
Osobom udającym się do Turcji polecam też stronę: [link widoczny dla zalogowanych]
Wycieczki fakultatywne (opisane w relacji)
Z bogatej oferty wycieczek w ciekawe okolice pełne zabytków, dwie które wybrałem , mimo dość wysokiej ceny uważam za udane i ciekawe, a te które zostały pominięte też są pewnie warte zaliczenia w czasie pobytu w Kemer.
KOSZT WAKACJI
ITAKA oferta
Przelot, 12 noclegów w hotelu, wyżywienie all inclusive: 2275 zł x 2 = 4550 zł.
WYCIECZKI fakultatywne
Pamukkale: 52 EUR x 2 = 104 EUR
Kapadocja: 104 EUR x 2 = 208 EUR
Razem: 312 euro (euro posiadałem zakupione jeszcze w 2008 roku po kursie 3.846 zł) = 1200 zł
SKARBONKA na pięciozłotówki
Dojazd do Krakowa i powrót, drobne zakupy, leżaki na plaży itp.: 800 zł.
KOSZT OGÓŁEM = 6550 zł
Wakacje w Turcji uważam za w pełni udane i warte wydanych pieniędzy, zobaczyłem nowy kraj, na pewno wart kolejnego pobytu (nawet ponownie w Kemer) lub w innym miejscu, bo sporo jest w tym kraju do zobaczenia.
Pokazał to w swoich wstawkach w tej relacji Wojciech - wielkie dzięki za te wstawki Wojtku.
Obecnie te wstawki są w osobnym temacie: [link widoczny dla zalogowanych]
W tym roku w Turcji był również Piotr_B - [link widoczny dla zalogowanych]
Śladami Piotrka do Turcji pojechała Tymona - [link widoczny dla zalogowanych]
oraz jacky6 - [link widoczny dla zalogowanych]
Na dziś trudno dokładnie określić gdzie spędzę wakacje w 2010 roku.
[link widoczny dla zalogowanych]
KONIEC |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|