|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:34, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
DZIEŃ 9 3.08
Opuszczamy tereny nadgraniczne, może będą nas rzadziej kontrolować na drogach?
Chociaż te kontrole nie są uciążliwe- Ahmet ma przygotowaną listę wycieczkowiczów z numerami paszportów, poza tym już miesiąc wcześniej zostaliśmy zgłoszeni, że będziemy tędy jechać- więc przepuszczają nas, ale za każdym razem gdy widzimy te karabiny wycelowane w szyby, podskakuje nam adrenalina.
Przejeżdżamy przez przełęcz TENDUREK – fajnie!!!!!.....
stoję na wysokości ponad 2600m i wjechałam tam autobusem A na nasze Rysy, trochę niższe musiałam się ciężko wdrapywać.
przepraszam za te stemple, ale fotkę niszczyła moja nie tak piękna osoba.. ale nie mam innej wykonanej tam
[link widoczny dla zalogowanych]
Po drodze krótki postój nad wodospadem TENDUREK , który wpada do jeziora Van.Tam trzeba się przejść po wiszącym mostku i zobaczyć to niezwykle malownicze cudo.
[link widoczny dla zalogowanych]
sorka za stemple
[link widoczny dla zalogowanych]
Jesteśmy w VAN, no i płyniemy statkiem na wyspę AKDAMAR, by zobaczyć kościół Armeński z Xw. – szkoda tylko, że nie można wejść do środka – jest remontowany, ale sam rejs po największym, słonym jeziorze, jest całkiem miły.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Potem zwiedzamy jeszcze TOPRAK KALE – starożytne ruiny państwa Urartu z XIII w p.n.e i znowu te same odczucia… ruiny jak ruiny, ale widok z góry na jezioro Van to rozkosz dla oka i ducha.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
nie wszyscy mieli ochotę znowu włazić tak wysoko!!! I to nie siakimś wyznaczonym, zabezpieczonym szlakiem, tylko skacząc po głazach, wąskimi gardzielami bezpośrednio nad urwiskiem, więc co niektórzy zostali na dole, w "kawiarence" ....
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdybym wiedziała ..
też bym została
lecz nie przewidział nikt
że zapas Efezu poszedł w mig
oprócz wody do picia nic
no ale przeca ja z Polski ..powinnam się domyśleć...
Hotel nad samym jeziorem, a więc kąpiel…, polecam! Nigdy w życiu w czymś takim nie pływałam – oliwka to czy woda?????
to wejście do "jadalni" od strony jeziora
[link widoczny dla zalogowanych]
a to "stołówka"
[link widoczny dla zalogowanych]
i jezioro Van
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:20, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gosiek to niesamowite. Jezioro i te góry wokół i taki "ład" i spokojny krajobraz ....po prostu pieknie. A ten klasztor w skałach tez niesamowity.
Hotele na trasie tez całkiem niezłe były. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:58, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kate jeśli chodzi o hotele, to jak dla mnie, na objazdówkę były naprawdę przyzwoite ...z resztą podam ich nazwy hurtem ...można sprawdzić w necie
1. Antalya - Laguna ****
2. Avanos - Yiltok ****
3. Amasya - Harsena ***
4. Ordu - nie pamiętam
5. Erzurum - Palan Otel ****
6. Kars - Sim- Er ****
7. Dogubeyzait - Sim- Er *** / ta sama sieć hotelowa/ z widokiem na Ararat
8. Van - Merit ****
9. Diyarbakir - Miroglu ****
10. Sanliurfa - Asur ***
11. Gazyantep - nie pamiętam
12. Alanya/Kestel - Sunshine **** / na 2 noce fajny, ale 2 tyg? porażka/
biorę się za dalsze pisanie ...bo czas goni
jak nie zdążę do poniedziałku ...to dokończę po powrocie z wakacji .... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:48, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
DZIEŃ 10 4.08
Całe dnie zwiedzanie
Wieczory to integrowanie
Brak czasu na spanie
Nietomna idę na śniadanie…
Już jestem zmęczona, ale chyba dotrwam do końca… jedziemy do Uniwersytetu zobaczyć …koty . Też mi tam, co to, ja kota nie widziałam? CHYBA NIE!!!! Te koty są białe i mają wręcz niesamowite oczy np., jedno oko niebieskie a drugie zielone, albo bursztynowe. Rany ale dziwy, długo polujemy, żeby zrobić kotkom zdjęcie. Każdy chce mieć utrwalone oczy kotków
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
…koniec końców…. Po nieudanej sesji zdjęciowej / sierściuchy, nie chcą pokazać naraz obu oczu / kupujemy gotowe, śliczne fotografie…
Więcej o kotach Van... dla fanów zwierząt polecam, bo to może być ciekawe
[link widoczny dla zalogowanych]
Jedziemy dalej, po drodze mijamy Nemrut Dag…, jak to? Co to??? Przecież mieliśmy tam jechać! Okazuje się, że w Turcji są 2 takie góry – ta którą mijamy jest wulkanem o bardzo dużym kraterze z przepięknymi jeziorkami w środku; niestety brak czasu, więc tam nie jedziemy. Ale dostałam fotki od kogoś kto tam był więc wkleję. Niestety wiem, że w rzeczywistości jest tam jeszcze piękniej…
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla niewtajemniczonych – jestem pasjonatką gór, a wulkanów w szczególności…, więc trochę mi szkoda. Wiem jedno – na pewno tu przyjadę oooo!
W planie mamy inny Nemrut i tam będziemy, ale później.
Dojeżdżamy do DIYARBAKIR – nieoficjalnej stolicy państwa kurdyjskiego w Turcji, które leży nad rzeką Tygrys.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwiedzania w pojedynkę nie polecam, przynajmniej po 22 wtedy najlepiej zamknąć się w hotelowym pokoju i upić się. Czuje się uprzejmość, ale spojrzenia Kurdów…. Lepiej tego unikać, Jesteśmy pilnowani przez żandarmów w cywilu, ale daje się to odczuć. Można spać bezpiecznie.
Ja oczywiście musiałam wyjść „ na miasto” …
Najpierw mała sprzeczka z Ahmetem, że to niebezpieczne, ale …sam ze mną poszedł
Faktycznie dziwnie się czułam… nie dość, że ubrana byłam jakby była zima, trzymana cały czas za rękę przez Ahmeta to i tak byłam zaczepiana …, ehhh tak się nie da zwiedzać
Wróciliśmy więc do hotelu i poszłam się dalej „integrować” wyleczona już na maxa z nocnych wycieczek na tym terenie.
Mury Diyarbakir – może i są ciekawe, ale widok na rajski ogród jestem rozczarowana, inaczej sobie wyobrażałam Eden…..
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak btw …., w tym samym czasie siakieś bomby wybuchły w mieście ….ale o tym dowiedziałam się, dopiero po powrocie do domu, gdy znajomi dzwonili i kazali sobie opowiadać o tym zdarzeniu…, a ja??????????? Wiedziałam, mniej od nich ..tak to już bywa ..
Kate ...to nie Gazantiep ...to właśnie Diyarbarkir jest wylęgarnią terroryzmu w Turcji .....
mam mało fotek z tego miasta, bo
1. Miałam zły dzień - przesilenie wycieczkowe, które inni mieli dzien wcześniej
2. Te spojrzenia Kurdów ..., śledzenie przez służby Tureckie ...., pilnowanie turystów .... ehhhh ...zniechęca
3. Widziałam po drodze ciekawsze rzeczy |
|
Powrót do góry |
|
|
Duch .
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 1660 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:13, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy w tych jeziorkach wewnątrz krateru można się kąpać? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:41, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
hm, pewnie tak ...przeca to Turcja, a tam można wiele |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:10, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
nie wiem jak to się stało, ale zapomniałam opisać jeden zwiedzany obiekt hihiihi, to chyba przez pośpiech.
Dziś pisząc ciąg dalszy, znalazłam fotki i ...baaaaa ...a czemu nic nie napisałam?
Nadrabiam więc tę zaległość.
2.08. Gdy już obfotografowaliśmy Ararat pojechaliśmy kawałek od Dogubeyzait do Ishak Pasa Saray.
Pałac Ishak Pasa Saray to obronna budowla kurdyjska o wpływach architektury seldżuckiej, perskiej, ormiańskiej, i gruzińskiej, położona w pobliżu Araratu, do obrony szlaków handlowych. Wspaniałe, pozłacane drzwi wiodące na przestronny dziedziniec zostały zdemontowane przez Rosjan i zdobią obecnie Ermitaż w Sankt Petersburgu.
Ishak Pasa Saray słynie z tego, iż ma tyle pomieszczeń, ile jest dni w roku, a na tym kompletnym odludziu wyposażony był w tak niesłychane luksusy, jak centralne ogrzewanie, kanalizację i bieżącą wodę! Właśnie z okien haremu i toalet roztacza się jeden z piękniejszych widoków na świecie, m.in. na bliźniacze szczyty góry Ararat.
Dopiero potem pojechaliśmy do hotelu z widokiem na Ararat
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a to widok z kawiarenki powyżej Ishak Pasa Saray, gdzie można wypić nieprzyzwoicie zimnego Efeza
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:02, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
odnalazłam też widok na Eden ....
zaprawdę nie wiem, czemu właśnie tam miał być Raj...
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:17, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ciąg dalszy ..
DZIEŃ 11 5.08
Znowu wcześnie wstajemy i jedziemy do MARDIN. Kolejny raz stwierdzam- Warto było!!!!!!!!
Mardin to dość małe miasteczko położone na wzniesieniu, więc domki budowane są jak domino - z góry na dół. Łączone tunelami i wąziutkimi uliczkami tworzą niesamowity klimat. Do tego osiołki- popularny środek transportu dostawczego na usługach miasta i śmiejące się na każdym kroku dzieciaki i starsi. W tym mieście nie ma dużo turystów, więc mimo długich rękawów i spodni aż za kolana - gdziekolwiek się pojawiamy jesteśmy atrakcją turystyczną.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Obowiązkowo trzeba też poprosić o kawę MRA, tylko tam ją podają. Nic więcej na ten temat, bo zepsuję zabawę, która wiąże się z rytuałem picia kawy /tylko 1 lir/.
Z Mardin jedziemy do klasztoru DEYER-AZ-ZAFERAN z XIII w. Do dziś mieszkają tam mnisi /???/,którzy mówią po aramejsku – niesamowite wrażenie, gdy czytali nam biblię…
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
konia z rzędem ..kto to odczyta
[link widoczny dla zalogowanych]
Następnie SANLIURFA – zwiedzanie GOLBASI, oczywiście w stroju meczetowym! Inaczej nikt nie wejdzie do jaskini Abrahama. Na mnie większe wrażenie wywarł park DERPAH, wokół Golbasi…, taki różnorodny tłum – Turcy, Arabowie, głównie szyici w swych czarnych ubiorach no i my, białe niedźwiedzie z Europy.. Ciekawostka dla pozostałych. Ja chciałam mieć z nimi fotki, a oni ze mną…. No, bo biała kobieta, z warkoczem i błękitnymi oczami…toż to gratka i to nie lada. W życiu nie miałam takiego powodzenia )))))
Jaskinia, w której patriarcha miał przyjść na świat, i do której można zajrzeć przez kraty wczołgawszy się uprzednio na klęczkach do przedsionka, otoczona jest przez leżący w cieniu średniowiecznej fortecy meczet Halil Rahmana; na jego terenie znajduje się rozległa sztuczna sadzawka ze świętymi karpiami.
W Urfie miał też przez siedem lat kurować się inny z biblijnych proroków, Hiob. Dzisiaj pozostały po nim tylko plagi - hałaśliwa autostrada, niezdyscyplinowani kierowcy i brzydkie wieżowce.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
święte karpie nie wiem dlaczego są święte ...dla mnie to rybki na obiad
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze tylko pozostał nam Harran …
To chyba jedna z niewielu wiosek, w której tak długo mieszkają ludzie … jest udokumentowane, że Harran zamieszkany był już w czasach …starożytnej Mezopotamii.
Czy warto namawiać pilota o dodatkowy przejazd właśnie tam?
To każdy niech osądzi sam ..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:44, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gosiek jak przeczytałam nazwę Diyarbakir to mnie olsniło z tym terroryzmem. Gaziantep odwołuję, pokręciło mi się. Wlasnie w Diyarbakir są czesto rozne zamieszki z Kurdami, demonstracje itp. Fajnie, ze tam bylas i ze nic sie Tobie nie stało.
Co do zdjec to nie mam słow na to co widzę
W Syrii w Maluli niedaleko Damaszku bylam w kosciółku gdzie odbyła sie krótka modlitwa w jezyku aramejskim (Ojcze nasz m.in. )
p.s. a Arkę w koncu znalezlisice na Araracie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:19, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
znaleźliśmy ,
ale ją zostawiliśmy, żeby wycieczki nadal się odbywały
a co będziemy psuć zabawę następnym
Kate ....czy wiesz może dlaczego niektóre fotki się nie otwierają???? Przecież były wszystkie, a teraz kilku nie widzę i nie wiem czy to ja coś nabroiłam przy wklejaniu? Może za dużo tych zdjęć????
a przecież to tylko "część" zdjęć
aaaaaaa i przepraszam, ale już wiem, że nie zdążę opisać wszystkiego ..ale wyjeżdżam na wakacje ....
postaram się jeszcze dziś wkleić tamę i Nemrut Dag |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:54, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
DZIEŃ 12 6.08
Dzisiaj jedziemy na NEMRUT DAG.
Po drodze zwiedzamy Ataturk Baraji, czyli zaporę wodną na Eufracie. Wybudowana w 1989 roku jest piątą co do wielkości tamą na świecie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
rzeka Eufrat ..po turecku - Firat
[link widoczny dla zalogowanych]
Jedziemy dalej … Niestety na Nemrut nie można wjechać autobusem, więc przesiadamy się do busów.
Droga niesamowita – mocne przeżycie , gdy kierowca z pełną prędkością wchodzi w zakręty mające czasem kąt prosty i ..żadnych zabezpieczeń w postaci barierek … , jak dla mnie świetna zabawa, nie wiem dlaczego niektórzy mieli cały czas zamknięte oczy…, przecież widoki były wspaniałe!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
krótki postój przy Cendere -Roman Bridge
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
widok z mostu
[link widoczny dla zalogowanych]
i przy Arsamei
[link widoczny dla zalogowanych]
pomiędzy kolumnami widać wierzchołek Nemrut Dag.... boszesz to jeszcze tak daleko???
[link widoczny dla zalogowanych]
jedziemy dalej ..tzn wyżej
[link widoczny dla zalogowanych]
W którymś momencie, kończy się droga i … dalej niestety pieszo, lub na osiołku.
Weszłam już na górę Mojżesza, więc tu też dam radę. Ale na szczycie kurhanu padłam, czerwona jak buratino i wypiłam całą butelkę wody w oczekiwaniu na resztę.
Za to góra …..
Budzący grozę i podziw Nemrut Dagi (2150 m) w Taurusie Środkowym – doskonale widoczny z Malatyi na północy i Kahty na południu – od lat reklamowany jest jako ósmy cud świata. Sławę zawdzięcza ogromnym posągom stojącym na dwóch półkach skalnych.
Posągi powstały na życzenie króla Antiocha I Epifanesa, miały przedstawiać jego samego oraz bogów, jego krewnych. Między kolosami usypano sztuczną 50-metrową górę. Pod zwałami kamieni prawdopodobnie mieści się grobowiec króla i jego trzech kuzynek.
Kurhan strzeżony jest przez wielkie rzeźby dwóch lwów, dwóch orłów.
Kamienne torsy stoją spokojnie w rzędzie, 2-metrowe głowy patrzą zaś w dal z ziemi u ich stóp. Prawdopodobnie jakieś trzęsienie ziemi spowodowało „odpadnięcie” głów od
9- metrowych kolosów.
Niszczejącym posągom próbuje się ostatnio przywrócić dawną świetność, co utrudnia nieco zwiedzanie, ale nie przeszkadza.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
to chyba ktoś ważny, bo mam tę głowę na iluś tam fotkach, ale ..sorka nie pamiętam kto zacz ... może sam Antioch?????
[link widoczny dla zalogowanych]
A oprócz niesamowitych posągów, to jeszcze widoki na okolicę…, takich wrażeń się nie zapomina.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
jeszcze tylko pozostaje zejść z góry
wprawny obserwator tym razem mnie rozpozna ..no cóż
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak wygląda ścieżka po której trza się wspiąć, a potem zejść
[link widoczny dla zalogowanych]
Na nocleg zjeżdżamy do GAZYANTEP. |
|
Powrót do góry |
|
|
Katka
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:01, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gosiek wspaniale fotki
gratuluje kondycji....jak Cię znam tos pewno jak kozica śmigala na tej ścieżce
ale za to, że teraz wyjezdżasz i zostawisz nam niedokonczona opowiesc to albo Cię uduszę....albo już nigdy oscypka nie dam...hihi |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 12:28, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Faktycznie na taką objazdówkę konieczna kondycja
Gratuluję pamięci zdarzeń z wycieczki sprzed 3 lat.
W kilku miejscach w tym roku moje nogi stąpały po Twoich ścieżkach a oczy oglądały te same widoki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz Croatia Expert
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 13:08, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W poszukiwaniu zaginionej Arki z Itaką 2009 (trzeba mieć kondycję)
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:33, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gosiek zdjecia są niesamowite. Jak w tym upale bez zadnego drzewka (czyt. cienia) poradziłaś sobie zeby wejsc tak wysoko? Czy cały autokar dał radę? Dla tych widoków było warto. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiek Nowy na forum Karawany
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:18, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
1) przepraszam, że nie ma dalszego ciągu ..ale jakoś trudno mi się pozbierać po wycieczce do Chorwacji
2) kondycja??????// eeeeeee ...spoko wodza ..... wszyscy podołali wycieczce!!!!!
co prawda trochę się wynudziłam na górze, zanim reszta weszła, ale nie narzekałam, tylko podziwiałam cuuuuuuuudowne widoki, ot co
ważne - butelka wody czyni cuda! A jak pomaga ...
3) pamięć? hihihihihii
Janusz, w życiu bym nie odtworzyła wycieczki z przed 3 lat, gdyby nie mój "pamiętnik" ot cała prawda dobrej pamięci
aaaaaaaa zobaczyłam linka ....szkoda, że nie byłam w tych jaskiniach, ale ich wtedy nie było w ofercie wycieczki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|