|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amat Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 563 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:46, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jednak to był inny hotel. Mój nazywał się jakoś „Touareg” czy jakoś tak. Był blisko wielbłądów wiec chyba w Douz. Podobny był hol i prawie identyczne betonowe łóżka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:47, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hello!
Drugi dzień Safari zaczynam koło 4.30 rano. Najpierw wychodzę na taras żeby sprawdzić pogodę J Zawsze słyszałam, że na pustyni lub w jej bliskości w nocy temperatury spadają dość drastycznie. W pokoju miałam włączoną w nocy klimę więc był lekki chłodek, ale za to jak otworzyłam drzwi balkonowe to buchnął na mnie taki gorąc, że aż mnie cofnęło. Po prostu parówka. Wiem, że byłam w Tunezji, ale zobaczyłam właściwie tylko „egipskie ciemności” . Podświetlenie basenu i ogrodu było na noc wyłączone, za to na granatowym niebie było chyba z milion gwiazd. Próbowałam doszukać się Wielkiego Wozu , ale był tylko Mały. Uwielbiam patrzeć na gwiazdy i układać z nich postacie. Powoli zaczęły się pojawiać światła w innych pokojach. Zeszłam na śniadanie: nie było wyszukane, i wszystko było raczej na słodko, ale się najadłam. Godzina 5:45 wyruszamy żeby powitać słońce nad słonym jeziorem Chott El Jerid. Dopiero w autokarze widzę przez szybę Wielki Wóz, i to w jakiej pozycji? Pionowo, przodem, skierowany do ziemi. Fajnie to wygląda.
Jezioro Chott El Jerid to prawie 9.500 tys km kwadratowych zasolonej równiny. Szatt w języku arabskim oznacza solną równinę. Napełnia się ona wodą tylko po ulewnych deszczach. Przez resztę roku dno pokrywa warstwa soli, zwykle biała, czasem żółta, różowa lub niebieska. Wyschnięte dno w ostrych promieniach słońca wygląda jak tafla wody. Chott EI Jerid jest największym słonym jeziorem w Tunezji i Afryce Północnej. W maksymalnej długości osiąga 250 km, a minimalnej szerokości 20 km. Podróż przez jezioro (asfaltową drogą o długości ok. 70 km) jest niezapomnianym przeżyciem.
Zatrzymujemy się na drodze w punkcie widokowym żeby na końcu tej ogromnej równiny poczekać na piękne słońce. Teraz dopiero czuję, że jest trochę chłodno. Wchodzę „do jeziora”, sól jest bardzo mokra i gruboziarnista. Gdzieniegdzie są „kałuże” pełne wody a dalej tylko biała sól.
Czekam na wschód :
tak wygląda droga prowadząca przez El Jerid :
Po zrobieniu zdjęć jedziemy dalej do Fatnassy. To taki rezerwat form piaskowych. Po wschodzie słońca było tam pięknie ze względu na kolor piasku kontrastujący z palmami. Przyszedł tam miejscowy, który udostępniał za niewielką dopłatą swojego „oswojonego” skorpiona. Ja się jednak nie zdecydowałam bo nie przepadam za takimi istotkami.
Fatnassa :
|
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Pon 19:00, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Piękne zdjęcia |
|
Powrót do góry |
|
|
Roullette Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 1290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pon 19:19, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
)))) Ale sie to fajnie czyta !! Jeeeszczeee !!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:28, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć Darku i Roulette
Wedle życzenia wklejam kolejną część, póki mam natchnienie i coś jeszcze pamiętam.
Teraz czeka nas następna emocjonująca wycieczka. Mianowicie w Douz przesiadamy się na wielbłądy. Douz to najbardziej „saharyjska" z oaz Południa, nazywana „Bramą Sahary". To tu zaczynają się wydmy drobnego piasku, stąd wyruszają karawany wielbłądów i konwoje jeepów w głąb pustyni. Tu odbywa się słynny Festiwal Sahary (w listopadzie lub grudniu) prezentujący zwyczaje, tańce i muzykę Południa, wyścig wielbłądów i popisy jeźdźców konnych.
Wielbłąd żyje ok. 25 lat i jest doskonale przystosowane do swego środowiska, może obyć się bez wody dwa tygodnie. Są w stanie wypić na raz 130 l wody. Mają też bardzo wartościowe mleko. Wielbłąd jest zwierzęciem bardzo pamiętliwym, jeśli jego pan zajdzie mu za skórę to on nie odgryzie mu się od razu tylko odczeka jakiś czas i zaskoczy pana swoim zachowaniem
Grupa Sahel Voyages ustawiła się po swoje galabije w paski i czerwone turbany na głowę. Każdy też dostał „swojego” wielbłąda. Były one połączone po 3,4. Mój tylko z jednym i tak wyglądał :
Strasznie się bałam, że spadnę. Właściwie to bardzo się obawiałam cały czas tej jazdy na wielbłądzie a najbardziej, ze zrobię z siebie pośmiewisko i spadnę po prostu z dromadera. Z drugiej strony jednak myślałam o innych ludziach, którzy też jechali pierwszy raz i jakoś wsiedli. Nie było może tak źle, ale na początku siedziałam tak spięta, że myślałam sobie, że jak zejdę to chyba padnę tak będę mieć skurczone mięśnie. Po jakimś czasie po prostu zaczęłam się rozluźniać i się przyzwyczaiłam chociaż nie siedziałam tak wyprostowana jak inni, bardziej w pozycji na kolarza W stronę powrotną było jednak coraz lepiej. Jak już się rozkręciłam to minął czas i trzeba było zsiadać.
Widok na pustynię :
Po karawanie mieliśmy chwilę czasu na toaletę i pyszną kawę. To jest ogromna róża pustyni, która stała niedaleko wejścia do kawiarni :
To na tyle dzisiaj, czytajcie, czytajcie, czytajcie.....Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Pon 19:53, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem. I zostaje mi tylko czekać na następną "ucztę" czytania i oglądania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mela Karawanowy Aniołek :)
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:33, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Kate . Wszystko od dechy do dechy przeczytałam grzecznie . Super opowieść, kolorowa bajka |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:19, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
przeczytane
no i oczywiście apetyt na jeszcze został pobudzony
więc grzecznie czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
J@anna Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 1017 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 9:48, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Chciałam zadać to samo co Amat pytanie: jaki to hotel, bo byłam pewna, że mieszkałam w tym samym. Tymczasem nie był to ani Twój, ani hotel Amata, chociaż hol i pokój identyczny. Czyżby wszystkie hotele na pustyni budowała ta sama ekipa???
PS. Opowieść jest swietna i nie przerywaj jej. J@anna |
|
Powrót do góry |
|
|
Amat Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 563 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:41, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii cooooooooooooo daaaaaaaaaaleeeeeej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Roullette Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 1290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Wto 22:09, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Niooooo....... nadawaj bez przerwy po prostu !!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:04, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hola!
Obiecuje, ze w czasie weekendu cos napisze. Niestety wypadl mi niespodziewany wyjazd w czwartek i wrocilam wczoraj. Na pewno się poprawię, pozdrówka dla wszystkich czytających |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Czw 17:23, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Czekamy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:37, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kate - też pozdrawiamy i... czekamy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:33, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj dalsza część dla wytrwałych:
Po przejażdżce na wielbłądach udajemy się w stronę Matmaty. Jest to tzw. „wioska jaskiniowa”, z tego względu, że każdy dom tutaj jest wydrążony w ziemi. Gospodarstwa wyglądają bardzo podobnie. Na środku znajduje się okrągłe podwórko od którego odchodzą wejścia do pokoi : sypialni, spiżarni i pomieszczenia dla zwierząt. Niegdyś pod ziemią mieszkało się bardzo wygodnie i praktycznie, gdyż w zimie było tam ciepło, a w lecie panował przyjemny chłód. Są to bardzo stare domostwa - o ich istnieniu w tym regionie donosił grecki historyk Herodot już w V w. p.n.e. Zamieszkujący te tereny Berberowie w zacienionych wąwozach pielęgnują figowce, drzewa oliwkowe i palmy daktylowe. Nad wejściem do każdego pomieszczenia znajdują się symbole z Koranu. Najczęśiciej jest to dłoń Fatimy, to talizman a zarazem jedna z najbardziej popularnych pamiątek z tego kraju. Wyznawcy islamu wierzą w moc ochronną dłoni i dar baraka – obdarzanie błogosławieństwem. Fatima, która żyła w latach 606–632, była córką proroka Mahometa i uważana jest za ideał matki i żony. Pięć palców oznacza pięć filarów wiary, pięciokrotną modlitwę i pięć świętych nocy. Inne symbole również chronią mieszkańców przed złym urokiem, spojrzeniem itp.
Wejście do domu Barberów
prace domowe, w tle wejścia do toalety
inwentarz:
to pewnie „letni domek”
mały mieszkaniec:
spiżarnia i symbole nad drzwiami i na ścianie
tutaj chyba jakaś piwnica z narzędziami i może ulubionym niegdyś zwierzątkiem?
kolejne prace domowe :
i kilka krajobrazów z Matmaty:
W Matmacie były kręcone niektóre sceny z „Gwiezdnych wojen” ze względu na krajobrazy zwane „księżycowe”.
Dalej udajemy się w stronę Kairouan gdzie znajduje się meczet Sidi Oqby. Nie będę go opisywać bo i tak do niego nie wchodzimy. Za to odwiedzę go jeszcze raz jadąc już w stronę Libii. Także później poświęcę temu meczetowi więcej uwagi. Teraz tylko zdjęcie z zewnątrz i cmentarz.
Jeszcze dwa zdjęcia, które zrobiłam z autokaru jadąc w stronę Kairouan. Jedno to po prostu sklep mięsny
i zdjęcie suszonych papryczek chilli z których robi się bardzo ostrą przyprawę harissę. Te papryczki wyglądały cudownie, całe domy były nimi obwieszone i dosłownie lśniły z czerwoności.
To już koniec drugiego dnia Safari. W hotelu byłam około 19.30. Szybki prysznic, kolacja i spacer do portu na piwko. Jestem padnięta i bardzo zadowolona. Naprawdę polecam wszystkim tą wycieczkę, nawet będąc tylko na tydzień w Tunezji to warto odpuścić wszystkie inne tańsze i przeżyć tyle emocji na pustyni. Te pieniądze są tego warte.
Straciłam dwa dni na plaży, ale to nic. Następnego dnia mam zamiar wylegiwać się dłużej. Niestety to już poniedziałek a we wtorek mamy ruszać już w kierunku Libii. Tak bynajmniej sądziłyśmy..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Jezozwierz Gość
|
Wysłany: Sob 23:12, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
pierwsze opisy bardzo ciekawe. mimo ze od pierwszego dnia zaserwowalas nam krytyke kraju, ktorego nie mozna ocenic w jeden dzien, to jednak potem sie troche rozkrecilas i opisy naprawde udane a nawet zabawne. ostatni wpis natomiast, to sobie daruj nie wysililas sie zbytnio i przepisane prawie z przewodnika. tereny nie dotkniete palcem cywilizacji zawsze sa i beda bardziej atrakcyjne, jak widze nawet dla Ciebie. przejechalem te tereny kilka razy bo Sahara i okolice to jest to ! korzystalem z firmy Sahel Voyages polozonym na jednej z glownych ulic Sousse - Av. Habib Bourguiba. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Specjalistka od kuchni tureckiej
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:57, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jezozwierz----> no, wiesz...to nie jest konkurs na to kto najpiekniej opisze swoje wakacje pewnie w takim niebrałabym udziału zresztą. Pisze tak jak to widze i nie zawsze bedzie "kolorowo" i pięknie.
A opinia o kraju nie była wystawiona pierwszego dnia, była za całokształt, na który złożyło się wiele różnych sytuacji.
Sahel nie jest na głównej ulicy Sousse , raczej w bocznej ulicy od głównej i w małej uliczce gdzie wogóle ledwo widać szyld
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Jezozwierz Gość
|
Wysłany: Nie 4:02, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kaska przeciez mnie wlasnie chodzi o to, zebys pisala "tak jak to widzisz" jak piszesz swoimi slowami to wychodzi Tobie to znacznie lepiej nie czepiam sie szczegolow pewnie masz racje, ze Sahel na bocznej ulicy. a dokladnie to prosze bardzo:
Sahel Voyages office is located in center of Sousse, in a little street in front of entrance to hotel Sousse Palace. The best way to find us is to get to main street of Sousse - Av. Habib Bourguiba (the street connecting Sousse hotel area with old town - medina). Exactly in front of the entrance to Sousse Palace hotel - on the other side of the main street - turn into small street Rue de Palestine. After 30 meters you will find our office at your right hand.
zreszta to nieistotne. gdzie jest Sahel, pisz o swoich wrazeniach, informacje z przewodnika sami sobie poczytamy zdjecia ostatnie calkiem dobre czekam na wiecej
pozdrawiam rowniez |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Nie 4:14, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A mi się podobają wszystkie opisy i zdjęcia Kate. Czekam na cd. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:14, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kate - to solidna firma. Obiecała cd w weekend i proszę zwiedziliśmy kolejny kawałek Tunezji
Co do opini Jezozwierza, to ja się z nią nie zgadzam. Mnie zupełnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie bardzo pasuje jak wraz z opisem wrażeń Kate pojawiają się także "przewodnikowe" informacje. Wraz z fotkami dopełniają one całości.
Kate - niecierpliwie czekam na cd. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|