Forum Karawany

Majka

Słowackie Tatry są piękne o każdej porze roku. Tym razem relacja z wyprawy latem.
Wyjeżdżamy rannym świtem i podziwiamy widoki po drodze. Kierujemy się na Rzeszów a potem Barwinek do Smokowców i tam będziemy szukać noclegów. Wschód słońca jeszcze na lubelszczyźnie.

Majka

Po drodze mijamy malowniczo położone słowackie miasteczka, stare zamki i kościoły. Piękna okolica, jest co podziwiać.

Majka

Zdjęcia nie są na razie najlepszej jakości bo robione z auta, potem będą lepsze Smile

Ciągle jesteśmy w drodze do Popradu.

Majka

Zbliżamy się do Popradu, w oddali widać Tatry... Smile

Na taki widoczek czeka się cały roczek Smile

Wjeżdżamy do Popradu, mijamy go i kierujemy się w stronę Smokowców i tam znowu bajeczne widoki

Majka

Chwilę zatrzymujemy się w Smokowcach, ale nie znajdujemy tu ciekawego noclegu i ruszamy do Novej Leśnej. Zależy nam na tym, by wynająć cały poziom z łazienką i kuchnią bo jest nas 4 dorosłych i bardzo ruchliwa 3 dzieci w tym jedno 1, 5 roczne Smile

Szybko znajdujemy lokum na jakim nam zależy i chwilę odpoczywamy.
Pierwsze zdjęcie to jeszcze Smokowiec a dalej już Nova leśna w pełnej krasie.

Rozkładamy się w naszym domku, potem jedziemy na obiad do Popradu i planujemy następny dzień. Po południu oczywiście jedziemy do aquaparku w Popradzie...i do 22.00 moczymy się w termalnych źródłach i szalejemy na zjeżdżalniach Wink

Duch

Widoczki super.
Majeczko a jakie wrażenia z kąpieliska w Popradzie?
Odwiedziłem wiele kąpielisk termalnych w Słowacji ale w Popradzie jeszcze nie byłem więc chciałbym zasięgnąć opinii.

Majka

Duchu, kąpielisko w Popradzie mogę polecić, wielokrotnie sprawdzone, pozytywnie ocenione Smile

Jest tam z 6 zjeżdżalni, tak mi dzieciaki podliczyły, kilka basenów tzn kryty pełnowymiarowy i co najmniej 4 z ciepłą wodą, na świeżym powietrzu od 30 do 40 stopni. Mnóstwo atrakcji typu: dżakuzi, fontanny, bicze itd
Nie ma zbyt dużego tłoku, bo przestrzeń ogromna i się ludziska rozbiegają po różnych atrakcjach. Na terenie kąpieliska jest całkiem smaczna kuchnia, nie nudziliśmy się nawet cały dzień. Nawet jakieś fotki i się zaplątały

Majka

Po pierwszej nocy w Novej Leśniej jesteśmy bardzo zadowoleni, wszystko pasuje i zaczynamy intensywny dzień zwiedzania. Pogoda wyśmienita, słońce przygrzewa Smile

Postanawiamy wybrać się do elektryczki i przejechać tzw trasą Panorama Tatr. Kupujemy całodniowy bilet na elektryczkę i ruszamy z Novej Leśnej do Starego Smokowca a stamtąd do Tatrzańskiej Łomnicy.
Widoczki do elektryczki piękne a co będzie dalej... Smile

Majka

Widoki z elektryczki kapitalne Smile

Dzieciaki patrzą przez okno, nikt nie marudzi..jest dobrze, jedziemy do Tatrzańskiej Łomnicy Smile

i oto jesteśmy

idziemy w stronę kolejki na Tatrzańską, ale okazuje się, że możemy wjechać tylko na Skalnate Pleso, żeby wjechać na sama górę trzeba tu być przed 8 rano... podczas urlopu nierealne.
Ale nic to, podziwiamy widoki i wjeżdżamy gdzie pozwalają Wink

Majka

i jeszcze parę pięknych widoczków po drodze, nie mogę sobie odmówić :

i już jedziemy w górę Smile

[/img]

Majka

Na wysokości 1751 metrów mamy takie widoczki:

i moja ulubiona fotka ze Słowackich Tatr Smile

A teraz Skalnate całej okazałości:

Zjeżdżamy na dół i żegnamy się z Tatrzańską Łomnicą Smile

Majka

Wsiadamy do elektryczki i jedziemy do Strebskiego Plesa, miejsca te pamiętamy jeszcze ze studenckich wypadów na Słowację wieki temu Wink

Widoczki niesamowite Smile

Wieczorem solidny posiłek w Popradzie a potem...oczywiście Aqua City do 22.00 Smile

Majka

Następnego dnia decydujemy się na Demanowskie Jaskinie.
Pamiętam, że Duch pokazywał nam już Jaskinię Wolności, więc teraz parę zdjęć z Jaskini Lodowej. Żeby się do niej dostać, trzeba się ostro natuptać, ale daliśmy radę Smile

i już jesteśmy na miejscu

Majka

W jaskini bardzo zimno i wilgotno, ale klimaty niesamowite, schodzimy stromymi schodkami

a tutaj przewodnik pokazuje kości niedźwiedzia

Widoczność w jaskini jest słaba, więc i zdjęcia średniej jakości

I teraz prawdziwy lód w jaskini w środku lata:

po 40 minutach wychodzimy na zewnątrz...uf!

Majka

Przez resztę dnia zwiedzamy okolicę oraz Vrbickie Pleso

Majka

Oczywiście po drodze zajeżdżamy do Tatralandii, ale nie jesteśmy zachwyceni, niesamowity ścisk, tłok, wszędzie okropne kolejki. Kąpielisko w Popradzie zajęło I miejsce, a Tatralandia wygląda tak:

ale za to Liptowska Mara robi na nas piorunujące wrażenie...super!

Majka

I jeszcze jedno miejsce warte polecenia czyli Popradskie Pleso Smile

Dojeżdżamy również elektryczką a potem spory kawałek pieszo...ale okolica bardzo ciekawa więc naprawdę warto Smile

Majka

W tych pięknych okolicznościach przyrody idziemy około 2 godziny..trochę pod górę, ale szwagierka twierdzi, że to dobrze na pośladki robi, więc bez marudzenia ruszamy dalej Smile

i dochodzimy do schroniska nad Popradskim Plesem, dawno temu nazywało się Chata Kapitana Morawki Wink

Zwiedzamy całą okolicę, chodzimy wzdłuż jeziora...cudowne klimaty!

Majka

Spacerek wzdłuż jeziora to naprawdę czysta przyjemność, Słowackie Tatry są niesamowite Smile

Majka

Powrót z Popradskiego Plesa na elektryczkę jest łatwiejszy niż wejście...bo z górki Wink

a widoczki nadal niesamowite

Wieczorem oczywiście kąpielisko termalne i pełen relax Smile

I to by było na tyle...tydzień szybko minął Smile