Forum Forum Karawany Strona Główna Forum Karawany
Forum turystyczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Władysławowo, moja miłość...cz. III
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Karawany Strona Główna -> Polska to piekny kraj ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
J@anna
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:47, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Uff, rozmarzyłam się. Pora wrócić Łąką Meczetową do Dolnej Drogi i zwiedzić następne „zabytki przyrody”.
Pomiędzy Łąką Meczetową a Łąką Angielskiego Chłopca są jeszcze dwie: Dywanowa i Sarnia. Dywanowa, kiedyś systematycznie koszona, wyglądała jak angielski trawnik lub ogromny, puchaty, zielony dywan w kolorowe wzory, które tworzyły liczne kępy polnych kwiatów.



Teraz już nieco straciła na urodzie. Jak niekochana kobieta, porzucona i zaniedbana. Może dlatego, że ci, co ją kochali i pielęgnowali odeszli na zawsze, a ich następcy mają już inne zajęcia. Jednak zawsze będę pamiętać jej dawną kolorową urodę.
Na obrzeżach Łąki Sarniej, w gęstych zaroślach rzeczywiście mieszkały kiedyś sarny. Cała rodzina. Nie straszone przez nikogo. Pasły się spokojnie. Dzieci trzymały się matek, a tatusiowie czujnie rozglądali na boki, czy nie nadciąga jakieś niebezpieczeństwo. Nie nadciągało i idylla trwała. Teraz sarny już tu się nie pasą. Myślę, że wypłoszyli je nie tyle rowerzyści przejeżdżający prowadzącą wzdłuż łąki ścieżką rowerową, co coraz to dłuższe sznury aut ciągnące w sezonie na Hel. To ci szczęśliwcy, którym udało się odkryć Dolna Drogę jako alternatywę ulicy Gdańskiej i tuż za kościołem w Swarzewie wjeżdżają w ulubiony skrót. Z punktu widzenia saren musiały wyglądać jak pędzące i wyjące stada potworów. Nic dziwnego, że próbowały ratować siebie i swoje potomstwo.




Cdn. Miłej lektury J@anna Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J@anna
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 15:27, 07 Gru 2013    Temat postu:

Uff, rozmarzyłam się. Pora wrócić Łąką Meczetową do Dolnej Drogi i zwiedzić następne „zabytki przyrody”.
Pomiędzy Łąką Meczetową a Łąką Angielskiego Chłopca są jeszcze dwie: Dywanowa i Sarnia. Dywanowa, kiedyś systematycznie koszona, wyglądała jak angielski trawnik lub ogromny, puchaty, zielony dywan w kolorowe wzory, które tworzyły liczne kępy polnych kwiatów.



Teraz już nieco straciła na urodzie. Jak niekochana kobieta, porzucona i zaniedbana. Może dlatego, że ci, co ją kochali i pielęgnowali odeszli na zawsze, a ich następcy mają już inne zajęcia. Jednak zawsze będę pamiętać jej dawną kolorową urodę.
Na obrzeżach Łąki Sarniej w gęstych zaroślach rzeczywiście mieszkały kiedyś sarny. Cała rodzina. Nie straszone przez nikogo. Pasły się spokojnie. Dzieci trzymały się matek, a tatusiowie czujnie rozglądali na boki, czy nie nadciąga jakieś niebezpieczeństwo. Nie nadciągało i idylla trwała. Teraz sarny już tu się nie pasą. Myślę, że wypłoszyli je nie tyle rowerzyści przejeżdżający prowadzącą wzdłuż łąki ścieżką rowerową, co coraz to dłuższe sznury aut ciągnące w sezonie na Hel. To ci szczęśliwcy, którym udało się odkryć Dolna Drogę jako alternatywę ulicy Gdańskiej i tuż za kościołem w Swarzewie wjeżdżają w ulubiony skrót. Z punktu widzenia saren musiały wyglądać jak pędzące i wyjące stada potworów. Nic dziwnego, że próbowały ratować siebie i swoje potomstwo.



Tuż za łąką Angielskiego Chłopca Droga rozwidla się i przechodzi w dwie, początkowo równorzędne drogi, pomiędzy którymi znajduje się Gospodarstwo. Za Gospodarstwem droga leżąca bliżej zatoki wyraźnie traci na wartości, zaś ta powyżej – zyskuje. Żeby od tego wszystkiego nie zgłupieć, moja siostra pierwszy odcinek tej mniej ważnej nazwała Drogą Lubaszkową od ogromnej ilości małych, żółtych śliweczek, kiedyś pracowicie zbieranych i zjadanych przez dzieci, wśród których największymi amatorami byli koloniści niemieccy. Mam tu na myśli dzieci z NRD przyjeżdżające do położonego w pobliżu domu na kolonie, a nie kolonizatorów od Wozu Drzymały. Później, w czasach dobrobytu, kiedy nie było już ani NRD, ani kolonii - lubaszki zostały pozostawione same sobie i skazane na zatracenie. Nawet kury nie ich nie chciały. Z czasem dobrobyt doprowadził do wycięcia drzew lubaszkowych i teraz nic już tam nie zalega, nie gnije, tylko tak jakoś pusto się zrobiło.



Pomiędzy drzewkami lubaszek stała kiedyś psia buda. Mieszkał w niej Lord – duży podobny do wilczura kundel o dobrych, mądrych oczach, zatrudniony przez właścicieli Gospodarstwa na etacie stróża. Lord chyba niespecjalnie lubił tę robotę, co wcale nie znaczy, że ją źle wykonywał, tylko jakoś tak na siłę i bez wielkiego entuzjazmu. Kiedy ktoś się zbliżał, Jego Lordowska Mość majestatycznie wychodził z budy i bez pośpiechu podchodził do granicy Gospodarstwa. Wykonywał dostojne i leniwe: hau! Hau!, po czym wracał na legowisko. Kiedy przechodził ktoś znajomy, odszczekiwał swoje i przyjaźnie machał ogonem, a kiedy na dodatek ten ktoś przynosił mu kawałek kiełbasy z wczorajszej kolacji, albo kość ze schabowego, który właśnie tego dnia był na obiad okazywał psia miłość, tak pięknie jak żaden inny pies. Należałam do grona jego wielbicielek i kiedy któregoś lata nie znalazłam już budy między lubaszkami, ryczałam jak bóbr, chociaż byłam już wtedy dorosła. Był pierwszą bliską mi istotą, która odeszła z mojego władysławowskiego świata, chociaż nigdy nie odejdzie z mojej pamięci.



ciąg dalszy nastąpi... Very Happy J@anna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Karawany Strona Główna -> Polska to piekny kraj ... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin