|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cegła-ceglasta Gość
|
Wysłany: Wto 0:34, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rety - Nusiu....
Jak super napisane, zredagowane, opisane.....)))))
Fotki piękne, hotel też super....))) Fajniutki basenik......
Pisz dalej bo jest co czytać....))
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Wto 4:27, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ładne foty + ciekawa relacja = cudo do czytania i oglądania.
Ze zniecierpliwieniem czekam na c.d. |
|
Powrót do góry |
|
|
Katka Gość
|
Wysłany: Wto 7:11, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Super super super
już czekam na ciąg dalszy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosieq Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 2370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CK
|
Wysłany: Wto 12:38, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hotelik też niczego sobie Nuseczko, proszę pięknie o ciąg dalszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:22, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
dziś ciągu dalszego niestety nie będzie
a wszystko przez Mani-usia
bo do Wawy przyjeżdża |
|
Powrót do góry |
|
|
Mat1 Gość
|
Wysłany: Wto 16:05, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no oki..to poczekamy az mani odjedzie...heheheh
ehhhh...a to dopiero poczatek opowieści i fotek |
|
Powrót do góry |
|
|
iza Gość
|
Wysłany: Wto 16:23, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A to Mani hehe Poczekamy! Miłego spotkania |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:45, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jeny...Ty juz wygon tego Maniego......ziolek moze sie napic w domu.......maruda jedna.......glowe zawraca....Nuska zabieraj sie do pisania........ale wiesz co .....dawkujesz nam te opowiesci jak tabletki w sanatorium...
Pozdrawiam
Momi
P.S A ten most ...kurde...odlot.. |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Śro 15:45, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Na takich leżakach jak u tym hotelu to jeszcze nie leżałem |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:47, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Leżaczki super wygodne - trzeba im to przyznać.
A takich mostków to było kilka. Też nam się bardzo podobały
Jak dziś nie zdążę to najpóżniej jutro będzie kolejna część a może nawet dwie |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosieq Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 2370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CK
|
Wysłany: Śro 22:12, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nuseczko, czekamy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:32, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
na razie mała próba, a przy okazji (jak się uda) widok z naszego hotelu na ocean
teraz się nie udało, więc spróbuję inaczej |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:49, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no to jeszcze raz:
widok z naszego hotelu na ocean
i na miasto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 6:38, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
pikne
więcej...więcej... |
|
Powrót do góry |
|
|
Katka Gość
|
Wysłany: Czw 6:38, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
to pisałam ja...Katka |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosieq Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 2370 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CK
|
Wysłany: Czw 10:40, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też poproszę o jeszcze |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:33, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bardzo proszę
c.d
Noc minęła nam szybko, choć z powodu zmiany czasu o błogim śnie mogliśmy tylko … pośnić Potem była rozpusta śniadaniowa, aż nadszedł czas wyjazdu z hotelu. Żmijka i Heluś piersi poszli do autokaru. Ja dołączyłam po chwili i dzięki temu zostałam przywitana przez Lupę naszym polskim „dzień dobry” Oczywiście nauczycielami byli Żmijka i Heluś.
No i wreszcie rozpoczynamy prawdziwe zwiedzanie.
Zaczynamy nietypowo, bo nie od Starej Hawany (Habana Sieja) tylko od Vedado – dzielnicy trochę ponoć przypominającej amerykańskie Miami. Znaczna część najwyższych budynków tutaj to inwestycje członków mafii z lat 40 i 50-tych XX wieku.
Ale to widzimy tylko z okien autokaru, zmierzamy bowiem do ….. No właśnie dokąd my właściwie jedziemy Niemcy zapewne wiedzą, bo Lupa od rana gada i gada
W takiej niewiedzy dojeżdżamy na Plaza de la Revolución. Wysiadamy na olbrzymim, wybetonowanym placu – miejscu wszystkich politycznych wieców i jakże słynnych przemówień El Comandante. Jest wczesny ranek, gdzieś w okolicach 9-ej, a słońce już nam się daje we znaki. Szczerze współczuję tym wszystkim, którzy „na ochotnika” uczestniczą tu w tych uroczystościach.
Jeszcze o tym nie wiemy, ale za kilka dni, podczas naszego indywidualnego powrotu do Hawany, będziemy mieli okazję przekonać się o tym osobiście.
Teraz jest tu jednak pusto. Nawet bardzo pusto. Oprócz naszej grupki na placu nie ma nikogo. I właśnie ta pustka jeszcze bardziej podkreśla ogrom placu. Chwytamy za aparaty i ruszamy na łowy.
Pierwsze fotki to oczywiście stojący na środku placu Monumento José Marti. Wysokiej na 139 metrów iglicy i 17-o metrowego pomnika poety nie sposób nie zauważyć.
Drugi obiekt na placu skupiający uwagę turystów (i nie tylko) to Ministerio del Interior, czyli Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. To najgroźniejsza i najbardziej tajna instytucja na Kubie. Mimo swojego ogromu, w książce telefonicznej zarejestrowany ma tylko jeden numer telefonu, pod którym zresztą i tak nikt się nie zgłasza Ale to nie za sprawa telefonów czy tajności budynek ten jest najczęściej fotografowanym budynkiem na Kubie . Sprawia to ogromny wizerunek Che Guewary odlany w 1993 roku ze stali będącej darem rządu francuskiego.
Przedstawiony na budynku wizerunek, jest najbardziej znanym wizerunkiem Che Guewary na świecie. Zdjęcie zostało zrobione podczas przemowy w 1960 roku, ale upubliczniono je dopiero po śmierci Che w latach 70-tych i od tego czasu jest symbolem wszelkich ruchów powstańczych.
Ruszamy dalej
Mijamy Universidad de la Habana. Uczelnia ta została założona w 1728 roku i początkowo w swoich progach gościła wyłącznie młodzież rasy białej. Za to obojga płci, co jak na tamte czasy było niespotykane. Studiowali tu m.in. José Marti i Fidel Castro.
Przejeżdżamy też obok Necrópolis de Colón (cmentarz im. Kolumba), jednej z największych nekropolii świata. Jest tu około 2 mln grobów.
Budowę cmentarza rozpoczęto w 1860 roku a jedną z pierwszych tu pochowanych osób był 33-letni projektant cmentarza.
Z okien autokaru widzimy nie tylko okazałą bramę wjazdową, ale także też całe mnóstwo białych nagrobków przyozdobionych niezliczoną ilością kolumn, urn i posągów aniołów i Madonn.
Kilka fotek "pożyczyłam" z internetu
Trochę szkoda, że nie zatrzymujemy się tu na chwilę. Ja z całą pewnością odszukałabym grób Amelii Gore de la Hoz, którą w 1901 roku pochowano z niemowlęciem u stóp, a rok później odkopano z maleństwem w ramionach. Bardzo szybko Amelię uznano za La Milarosa (czyniąca cuda) i zaczęto prosić o pomoc. Modlitwie, aby została wysłuchana, musi towarzyszyć jednak pewien rytuał. Najpierw trzeba trzykrotnie zastukać w grobowiec wiszącymi nań mosiężnymi uchwytami (by świątobliwa Amelia wiedziała o naszej obecności), następnie składa się na grobie kwiaty, wypowiada prośbę i odchodzi nie odwracając się tyłem do grobu.
Niestety, zanim to wszystko wyczytaliśmy w przewodnikach nasz autokar dojeżdżał już do La Habana Vieja.
Ostatnio zmieniony przez Nuska dnia Pon 19:31, 23 Lip 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Katka Gość
|
Wysłany: Czw 11:42, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie mów, że reszta dopiero w przyszłym tygodniu |
|
Powrót do góry |
|
|
Mat1 Gość
|
Wysłany: Czw 11:56, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no cóż można napisać nowego...nic.....tylko Dzięki Nuska.!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Grażka niezalogowana Gość
|
Wysłany: Czw 13:20, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nusiu będę się powtarzać, ale cudnie piszesz:-)) I fundujesz mi piękne wspomnienia:-)) Czuję się, jakbym jeszcz raz zwiedzała te wszystkie miejsca:-)
A z tym fruwaniem nad Frankfurtem to chyba już tak w zwyczaju LOT-u My też "zwiedzaliśmy" miasto przez pół godziny, bo samolot nie mógł wylądowac. Co prawda nie z powodu mgły czy burz (oj chyba bym umarła!!) tylko z powodu zbyt dużego ruchu na lotnisku:-)) Ale i tak nic to przyjemnego tak w kółko się kręcić, jak na karuzeli;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|