|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
haha, super Nuska, już podaje go dalej, bo świetny!!!
i bardzo na czasie |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:45, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
-Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą
posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: -Ja się nie boję, mam alarm |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:13, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
). napisał: | Kolejne przygody Wiewióra
[link widoczny dla zalogowanych] |
I to wszystko z miłości do żołędzia..... urocze
Ostatnio zmieniony przez Nuska dnia Śro 21:37, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:16, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
tylko dla osób pełnoletnich !!!
Do samotnie mieszkającego małżeństwa przyjechał dziennikarz, który miał napisać artykuł z okazji zbliżającej się "okrągłej rocznicy ślubu"i rozmawia z panem domu.
- Proszę mi opowiedzieć jak wygląda przeciętny dzień waszej rodziny.
Hmmmm... Dziadek zastanowił się chwilę i mówi:
Budzimy się około siódmej, aktywność seksualna, idziemy do kuchni na śniadanie, aktywność seksualna, ja czytam gazetę, a żona sprząta.
Przed obiadem aktywność seksualna i wychodzimy na zakupy.
Po powrocie aktywność seksualna i ja oglądam telewizję, a żona przygotowuje lekkostrawny obiad.
Później zasiadamy do obiadu, kieliszek czerwonego wina, aktywność seksualna i robimy małą poobiednią drzemkę.
Po godzinie idziemy do ogrodu na świeże powietrze, aktywność seksualna, coś tam robimy z krzewami i kwiatami i wracamy zanim zrobi się chłodno.
Przed kolacją aktywność seksualna i siadamy do stołu.
Po kolacji, która czasem trochę się przeciąga, aktywność seksualna i kładziemy się do łóżka.
- Podziwiam pana muszę przyznać!
- Nie wiem za co? Każdy dzień podobny do innych!
- Podziwiam za to, że pomimo pańskiego wieku jest pan tak aktywny seksualnie!
- Mówi pan o mnie? Zdziwił się jubilat.
- Tak! Bo jak inaczej mam odczytać pańskie słowa - aktywność seksualna?
- Normalnie! Żona coś pie...oli i dupę zawraca! |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:31, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Darku.K - filmiki są pierwsza klasa |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:08, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mały palec u nogi jest najbardziej na świecie czułym przyrządem do
wykrywania mebli w ciemnościach |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:10, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Komar kocha się z żyrafą.
Ta niechcący dotknęła głową drutów wysokiego napięcia i zaczęło nią trząść. Na to komar:
-Drżyj maleńka,drżyj... |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:11, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec jest gejem. Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:
- Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych na blacie.
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? - pyta go barman.
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:18, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dwoch 80-letnich staruszkow spotyka sie w parku.
- Wiesz - mowi jeden - chyba moja zona umarla.
- Dlaczego tak myslisz? - drugi na to.
- No niby z seksem jak dawniej, ale mieszkanie nieposprzatane. |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:03, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
REWELACJA!!!! hahahaha padam ze śmiechu, aż trudno wybrać który najlepszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:11, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
super |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:45, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka.
Jeśli masz co do tego wątpliwości, przeprowadź prosty test:
zamknij psa i żonę w bagażniku swojego samochodu, powiedzmy na godzinę.
Jak myślisz, kto po jego otarciu będzie skakać z radości na twój widok? |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:11, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
przebój tygodnia...juz posłałam męzowi ten dowcip;-)
super;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Śro 4:20, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak zawiązać sznurówki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Sob 3:15, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pogodynka
Straż pożarna
|
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Sob 3:34, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pole minowe
Samochodowy szaszłyk
|
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Nie 5:05, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Szef idzie się przespacerować po biurze. Wkurzony zauważa gościa stojącego bezczynnie pod ścianą. Pyta się go zatem ile ten zarabia dziennie. Facet odpowiada, że jakieś 150 złotych. Właściciel wyjmuje portfel, daje mu ekwiwalent dniówki i każe mu iść i nigdy nie wracać. Chłopak mówi, że nie ma sprawy i znika. Po chwili pojawia się zakłopotany szef transportu i pyta się właściciela:
- Nie widział pan tu może chłopaka z firmy kurierskiej?
Wzburzona pani domu oznajmia mężowi:
- Wyobraź sobie: na ulicy niespodziewanie wpadamy na siebie z Baśką...
- Te babskie sprawy i plotki nie obchodzą mnie - odpowiada mąż zza gazety.
- Jak uważasz, ale lakiernik mówił, że auto będzie gotowe nie wcześniej niż za tydzień.
Do Władimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola.
- Panie prezydencie, mam propozycję. Co sądzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za taką reklamę oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie.
Putin odpowiada:
- Pozwoli pan, że przemyślę propozycję.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
- Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:54, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
-No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuję po internecie...
A mąż na to:
-No ku*** mać, czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia? |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Nie 7:42, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No... masz szczęście.
Przychodzi Jasio cały mokry i mama się pyta:
- dlaczego jesteś mokry?
A Jasio na to:
- bo bawiliśmy się w pieski
- a kim byłeś?
- drzewkiem
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz kochanie... jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w nowym roku...
- Eee... no... wzrok masz w porzadku!
Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick henry, 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąc"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem zna amerykańska historie lepiej niż wy!
Nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku.
- Kto to powiedział!? - Krzyknęła nauczycielka.
Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:
- Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Lacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
- Suzuki to kupa gówna! - słychać głośny krzyk sali.
Na co Suzuki:
- Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
- Niestety, przyjacielu - Popełniłeś w życiu straszny grzech i
nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz.
Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób
fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na
Ziemię i spędzisz pięć lat z
obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi
obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy
wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem,
którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią
po ulicy,zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka
w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią
kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka.
- Czołem, stary! Jak to się stało, że urzędujesz z taką
paszczurą?!
- Hm, no wiesz, zmarło mi się niedawno i Święty Piotr powiedział
mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od
osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę,
i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym
mięchem,które widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali
sobie wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść,
zauważyli wspólnego znajomego,
idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o
boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany bosskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał
taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a
ona leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną
kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę
bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się
skończymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak:
"jebany podatek dochodowy od osób fizycznych"
Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z piękną kobietą. W momencie gdy chce opuszczać dom, mąż zaczyna wyjaśniać:
- Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszło... Gdy jechałem z pracy do domu autostradą, w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem tę miłą dziewczynę, zmęczoną i przemoczoną, więc zaofiarowałem się, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że jest głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, więc dałem jej parę twoich butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, więc dałem jej sweter, który kupiłem ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, więc dałem jej parę twoich. Były jak nowe, ale już za małe dla ciebie. I w momencie gdy ta dziewczyna opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała: "Czy jest jeszcze coś, czego twoja żona już więcej nie używa?
Przepraszam kochanie, że wczoraj nie przyszedłem, ale byłem na wieczorze kawalerskim...
- Na wieczorach kawalerskich zawsze jakieś dziwki są!
- Nie, mylisz się, kochanie! Na wieczorach kawalerskich kobietom wstęp wzbroniony...
- Nie kłam! Myślisz, że ja na wieczorach kawalerskich nie bywałam, czy co? |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Sob 16:10, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Najmniejszy element Beemki dresa? IQ kierowcy. A największy? Airbagi pasażerki
Rozmowa dwóch facetów:
- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam ci grać czarnymi. Chodź.
Podchodzi chłopak do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne...
- A podoba Ci się czapka?
- Tak...
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|