|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:44, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
motorówka pruła fale aż miło
kierujemy sie w stronę tej czerwonej łódki
wsiadamy do łodzi ze szklanym dnem..całkiem przyjemnie i na bosaka, jakieś nowe doświadczenia, dno poza szkłem ma przyjemny dywanik po bokach..mięciutko i śmiesznie tak bez butów
a widoczki za oknem całkiem przyjemne
panowie zapraszają mnie za ster, pytają czy mam ochotę pokierować sobie..no pewnie, że mam ochotę...
kierowanie łódką jest bardzo przyjemne, dorwałam się i trudno mi się
z tym rozstać, pierwszy raz siedzę za sterem fajowo...i
a teraz panowie rzucają za okno jakieś jedzenie i ryby całymi ławicami podpływają do nas, widoki fajne, zdjęcie tego nie oddaje, ale rafy cudne, rybki bardzo kolorowe, czasem maleńkie a czasem ogromniaste...panowie opowiadają jakie to gatunki, jakieś ciekawostki o rybach i morskich żyjątkach itd
odsyłam do sąsiednich wątków na fotki znurkowania;-)
Na zewnątrz też fajne widoczki
Teraz idziemy na górny pokład na drinka
Na łódce międzynarodowe towarzystwo, sporo Rosjan, Koreanki, Niemcy, Szwedzi każdy nadaje po swojemu.
Bardzo przyjemnie spędzamy czas na pokładzie, słoneczko świeci, lekki wiaterek, fajne widoki. Czas szybko mija i powoli zbliżamy sie do brzegu. Znowu trzeba robić dziwne figury na tym ruchomym moście, już wiem czemu marynarze chodzą tak śmiesznie.
Wracamy do hotelu a wieczorem po solidnej kolacji wyruszamy na Old Town. Mój aparat był dopiero w trakcie poznawania i noce zdjęcia to dla mnie ciągle tajemnica.
Na fotki z takiej imprezy odsyłam na opowieści Nuski czyli sąsiedni wątek.
Po wieczornych szaleństwach kończymy VI dzień imprezy. Musimy trochę odsapnąć, bo o 1 w nocy wyruszamy do Kairu, byłam tam już pół roku temu z Hurghady ale chcę przejechać Kanałem Sueskim i znowu ucałować Sfinksa.
Na Kair moimi oczami zapraszam jutro |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Pią 17:31, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Majka napisał: | nie wiem czy trzymać krótką spódniczkę czy równowagę.. |
Ja głosuję za równowagą |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:42, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
cześć Darek..przywołuje Admina do porządku
a między nami też postawiłam na równowagę
miłego;-) zaraz ruszamy do Cairoooo |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Pią 17:45, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Czekam ze zniecierpliwieniem bo piknie opisujesz.
A z tą równowagą to jednak ciężko na tych plastikowych bańkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:50, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Trudno się pisze o wycieczce na której byli wszyscy czytający te wspomnienia A jeszcze trudniej gdy pierwszy raz w Kairze to była cudowna wycieczka ( wiem, wiem film Lejdis obejrzałam, cudowna to jest woda w Licheniu, hihi) z przewodnikiem Pawłem Szymańskim z bp Kopernik,
Dorcia pamiętasz gościa?
Chociażbym nie wiem jak się będę starała, będą porównania..nie przeskoczę W Cairo pierwszy raz byłam w czerwcu..gorąco, 50 * w cieniu, duchota i taki słodki smak w powietrzu i uroczy, diabelnie inteligentny, łysy facet który uwielbia Egipt i potrafi pokazać to co najpiękniejsze w tym kraju pozdrowienia dla rezydenta z Kopernika, który w zimnej Anglii chyba teraz bawi
Wtedy zobaczyłam meczet potem kościół koptyjski, chyba sie nie oprę i na koniec zapodam fotki z pierwszego Cairo;-)
koniec dygresji.
Wyjeżdżamy nocą do Kairu, kolejny miły sympatyczny przewodnik a Aaba Sharm wpada po nas do hotelu. Żadnego konwoju, żadnego czekania, zabieramy policjanta i ruszamy w drogę, niestety w tamtą stronę przejazd przez Kanał Sueski przesypiam ale w drodze powrotnej dopilnuję historycznej chwili !!!
Zwiedzanie zaczynamy od powitania przewodnika po Kairze: oto Ahmed najlepiej mówiący po polsku Egipcjanin jakiego w życiu spotkałam, na pytanie skąd tak dobrze zna naszą kulturę i język milczy jak zaklęty
poprzednia grupa doniosła; takiego przewodnika jeszcze nie było...cud miód ultramaryna! no masz! Facet - pasjonat i wie co mówi
Zaczynamy od Muzeum Egipskiego, jak tam jest każdy wie...
fotki takie a po nich krótka anegdota
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:27, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy byłam w Londynie w National Museum na egipskim piętrze to pomyślałam: muszę polecieć do Kairu zobaczyć te cuda prosto u źródła. Niestety okazało się, że wersja angielska jest: pełniejsza, lepiej opisana, lepiej oświetlona co daje pozory doskonałości. Co dostali czy tam zagrabili Anglicy, nie wnikam, to ich, ale muzeum mają lepsze niż w Kairze, moja opinia, nie będę wdawać sie w dysputy .
Muzeum w Kairze posiada najlepszą kolekcję najróżniejszych przedmiotów kolebki naszej cywilizacji, jaką można sobie wyobrazić, ale niekoniecznie potrafi ją wyeksponować
Resztę każdy widział, nie będziemy sie powtarzać..jak ktoś nie widział..pojechać należy czem prędzej i na własne oczy zobaczyć...aktualnie firma ostatnie miejsca ma super promocje, szczerze polecam..teraz fotki
i jedziemy na lunch na statku, w Cairo oczywiście
otoczenie było takie:
Lunch na statku bardzo urozmaicony, obsługa profesjonalna, dań setki, róznorodność ogromna, wszystko o arabskim smaku, dobrze, że bułki były, nie wyszłam głodna;-)
A teraz jedziemy do fabryki papirusów, czyli komercja pełną parą
Ahmed po kolei pokazuje nam jak się produkuje papirusy, krok po kroku, cięcie łodygi papirusa, rozkrojenie jej, pocięcie na cienkie paski, rozmiażdżenie metalowym narzędziem, moczenie w wodzie...woda na pewno???!!! nie dam nic odciąć za to co to była za ciecz.. itd
ogromne ilości oryginalnych ręcznie malowanych papirusów..aż w oczach sie mieni..pięknie. Nie kupuje, mam na ścianie już kilka z ręcznie wypisanym imieniem, wystarczy.
Oglądam z zachwytem nad intensywnością kolorów i ich odważnym mieszaniem...cudo;-)
Teraz jedziemy do fabryki olejków zapachowym, nie uważam za stosowne zatrzymywać sie w tym momencie, fotki się blokują, nie chcą iść, tzn jedziemy do Gizy i PIRAMIDY i co by nie powiedzieć cuda nad cudami |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:27, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No widzę że Majka już buszuje po Kairze.
Więc ja jutro ruszę jej śladem, bo przecież moje opowieści skończyłam na pakowaniu się właśnie do Kairu |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Sob 2:34, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli w następnym odcinku będzie Sfinks? |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:58, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz zapraszam do Gizy, która dziś jest już częścią Kairu. Zaczynamy od zwiedzania piramid. Nawet nie próbuję ukryć jak bardzo fascynują mnie piramidy od dawna zresztą. Jeden z cudów świata, fenomen, zjawisko wręcz niebywałe i pozaracjonalne. Więcej tu pytań niż odpowiedzi a jeśli odpowiedź to zwykle teoria, która z czasem jest dementowana.
Piramidy są najbardziej charakterystycznym symbolem Starożytnego Egiptu. Były to grobowce faraonów i ich najbliższych, do których obok zmumifikowanego ciała składano przedmioty codziennego użytku oraz kosztowności. Piramida miała pomóc faraonowi wznieść się i dotrzeć do słońca, zmarły faraon opuszczał ciemności grobowca i ruszał w zaświaty
Mnie osobiście najbardziej zadziwiają idealne proporcje piramid oraz ustawienie względem stron świata i gwiazdozbiorów. Wszystko co przeczytałam o piramidach jest na równi niesamowite co tajemnicze.
Piramidy to fascynujące zjawisko, chociaż tak naprawdę nie wiadomo kto je zbudował.
Teoria, że robili to niewolnicy przez 20 lat nie trzyma sie kupy..to musieli być ludzie którzy wierzyli w ideę i chcieli to robić coraz więcej teorii ku temu sie skłania. Chociażby fakt, że zmarłych niewolników nie grzebano by w grobach niedaleko faraona, a zmarłych tam budowniczych właśnie tam grzebano, zagadek jest o wiele więcej;-)
Precyzyjnie zbudowana piramida do budowy której użyto ponad 2, 5 miliona tak precyzyjnie dopasowanych bloków skalnych, że nie wciśniesz tam żyletki. Fundamenty są tak skonstruowane, że piramida nie zapada się w głąb gruntu.
Te cuda starożytnego świata przetrwały tysiące lat. Materiał z którego budowano piramidy pochodził z dzielnicy dzisiejszego Kairu. Bloki kamienne pokrywała pierwotnie licówka z gładzonego wapienia i granitu, dziś rozebrana przez budowniczych z Kairu.
Piramida o najbardziej klasycznym kształcie i proporcjach to piramida Cheopsa. Wielka Piramida jest najwyższa i najbardziej imponująca wśród wszystkich piramid egipskich. Fantastyczna...
Teraz o naszej wycieczce...pogoda taka dziwna, niby gorąco, ale mgła jakaś i duchota nieziemska ;-(
Będąc w Gizie w lipcu lepiej zniosłam tamte 50 * niż teraz ten dziwny klimat..jakby coś wsiało w powietrzu, jak u nas w sierpniu przed burzą.
Przewodnik opowiada różne ciekawe rzeczy, przestrzega przed Egipcjanami, którzy w tym rejonie są wyjątkowo niesympatyczni i często dochodzi do potyczek z turystami. Wypuszczają nas z autokaru a my rozbiegamy sie po okolicy.
Ciekawe kiedy przyjdzie taki moment, że spojrzę na piramidy bez takiego zachwytu jak za tym drugim razem ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:26, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Decydujemy sie całą grupą wejść do małej piramidy, gorąc okrutny, duchota piekielna. Wchodzimy ostrym zejściem, potem setki fotek w najróżniejszych pozycjach i konfiguracjach, jak już się tam rozgościliśmy to całkiem przyjemnie sie okazało, tylko nasza grupa tu jest, więc miła, rodzinna atmosfera się robi wchodzimy po stromych schodach pod sam sufit piramidy..coś jakby sauną zalatywało, hihi
jeszcze chwila a wyjęlibyśmy kanapki i ciasteczka, wódeczkę i niezły piknik
w piramidzie. Ale patrzymy na zegarki, czas sie zbierać, za chwilę zbiórka pod autokarem, jesteśmy zdyscyplinowaną grupą to niech tak będzie do końca
Wychodzę z piramidy z takimi rumieńcami, że ho ho...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mela Karawanowy Aniołek :)
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:57, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Majko, pięknie piszesz . Fajnie wrócić do miejsc, w których sie było |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:10, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki Mela:-)
po to piszemy, by tam wrócić wirtualnie, sama teraz wracam z największą przyjemnością zapraszam, bo to nie koniec jeszcze |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:50, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Majka - fajne te foty, gdzie jedna piramida w tle a druga pod nogami.
Ja takich fajnych nie mam
Dlaczego ja takich fajnych nie mam
Chyba muszę pojechać do Kairu po raz trzeci, co |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Nie 5:32, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Piramidy mają w sobie coś magicznego.
Piramida Cheopsa natomiast nie jest największą piramidą.
Większe: piramida Quetzalcóatla, piramida El Tigre.
Majeczko świetne fotki a wielbłądy dobrze się komponują z piramidami.
Ostatnio zmieniony przez :)) dnia Nie 5:35, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:52, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nusko, też sobie teraz zadałam pytanie czy ja chcę trzeci raz do Kairu?...nie wiem na razie, teraz bardzo chciałabym ponurkować, bardzo i wygrzać sie na maxa
Darku, dzięki za info
Wielbłądy ładnie komponują się z piramidami ale też z Górą Mojżesza hihi |
|
Powrót do góry |
|
|
Atena Egipski Expert
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 1521 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biegun Północnowschodni
|
Wysłany: Nie 13:35, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cudnie Majeczko
Mi sie cuda strarożytnego Egiptu chyba nigdy nie znudzą Za każdym razem tam będąc odkrywam coś nowego.
no i czekam na cd. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:58, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja Kairu mam ciągle mało.
Najchętniej pojechałabym tylko tam chociaż na tydzień.
Tak na jeden dzień bez noclegu to stanowczo za mało, ale oczywiście nie załuję że pojechałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:39, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za zainteresowanie
Atenko, też cuda Starożytnego Egiptu fascynują mnie nieustająco.
Nuska, mam koleżankę, która jeździ tylko do Kairu tak na 2 tygodnie zwykle kilka razy do roku i wcale jej sie to nie nudzi, też jakiś patent:-)
Wracam do wycieczki, ciągle jesteśmy w Kairze opuszczamy piramidy
i jedziemy do Sfinksa.
Sfinks to symbol władzy królewskiej, przedstawiony jako postać leżącego lwa z głową człowieka. Jest to rzeźba wykuta z kamienia. Nie wiem jakich rozmiarów, ale pierwsze moje zetknięcie ze Sfinksem to był szok...jak można wykuć tak ogromną rzeźbę z kamienia? Ilu ludzi musiało to rzeźbić i w jakim trudzie? Prze tysiące lat przysypany piaskiem, zresztą podobno wielokrotnie zasypywany. Ma w sobie mnóstwo tajemnic. Dla mnie największą tajemnicą jest jaką pasję mieli w sobie ludzie podejmując się takiego dzieła?? Jaka motywacja ich do tego skłoniła...fenomen
Robimy różne śmieszne fotki, głaskanie go pod bródką, buziaki ze Sfinksem itd...
a on ciągle niewzruszony po królewsku ...
Opuszczamy Sfinksa i jeszcze jedziemy na panoramę piramid, teraz widać je w całej okazałości z odległości kilku kilometrów a dookoła oczywiście liczne stragany, głośno, handel kwitnie
Wycieczkę po Kairze kończymy na największym bazarze Egiptu. Jest już noc, mamy serdecznie dość a do tego zaczyna siąpić deszcz.
Przewodnik Ahmed opowiada różne ciekawostki, mówi ślicznie po angielsku i jego pasja do Starożytnego Egiptu udziela się wszystkim.
Warto pojechać do Kairu z Aaba Sharm żeby posłuchać najlepszego przewodnika po Kairze, serio. Można sie tak zasłuchać, że
zapominamy o Bożym świecie...
Żegnamy sie z przewodnikiem i ruszamy w drogę powrotną do Sharm. Jesteśmy zmęczeni i zasypiamy natychmiast. Jeszcze resztką rozsądku proszę policjanta, który siedzi przede mną, by mnie obudził , gdy będziemy zbliżać sie do Kanału Sueskiego. I rzeczywiście...budzi mnie po jakimś czasie z pytaniem czy nadal jestem zainteresowana kanałem, bo będziemy przejeżdżać za kilka minut. Przytomnieję w sekundę..jest. Rewelacja, tak sobie go wyobrażałam. Jedziemy tunelem 2.8 km..cytuję za policjantem;-) bardzo mi sie to podoba:-)
Wracamy z Kairu o 2 w nocy, nie muszę dodawać jak serdecznie żegnamy sie ze znajomymi koleżankami i kolegami z fakultetów brygada sie spisała na medal!
Jeszcze zastanawiamy sie jak tej firmie opłaca się robić wycieczki
za 40 $? Wszystkie wejściówki, transport, obiad, ochrona, polski przewodnik...hm, niby ich problem, ale jesteśmy pod wrażeniem.
Pierwsze kroki w hotelu kierujemy do recepcji z pytaniem kiedy mamy wylot. Rezydentka zostawiła dla nas informację: wylot 15.00. Super, udało sie, największa nasza obawa w Kairze: przesuną nam wylot na skoro świt...a tu tyle radochy! Nie dość, ze przylecieliśmy w południe to mamy cały ranek dla siebie:-) Brawo dla Egythai
Jesteśmy zbyt zmęczone by od razu zasnąć po prysznicu, rozmawiamy sobie leniwie jeszcze jakiś czas.
Chyba można podsumować: Kair udał się na maxa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:02, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
cudnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:32, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
VIII dzień.
Budzimy się już o 8.00 Dziś ostatni dzień w Sharm.
śniadanie i szybka decyzja: opalanko na słoneczku czy raczej pożegnanie
z Old Town? Mamy czas do 12.30. Jednogłośnie podejmujemy decyzję, jedziemy do Old Town, jest jeszcze bardzo wcześniej jak na Egipt, bierzemy lekkie bluzy, łapiemy hotelowego busika z naszym ulubionym kierowcą i za kilka minut jesteśmy na miejscu
Zaczepiamy po drodze o magiczne miejsce. Tak sie tam zagapiłam, że zapomniałam zapytać, czy to sklep, park, oranżeria i na jakiej zasadzie to funkcjonuje???
Przepiękne rośliny poukładane w przeróżnych konfiguracjach. Bardzo zadbany teren, czyściutko, świeżo...mnóstwo pracy tu włożono, przecież wszystko to trzeba podlewać non stop. Szczerze podziwiam pomysłodawców jak i tych którzy opiekują sie tą oazą
Hodowane tam rośliny całkowicie rzucają mnie na kolana..fantastyczne miejsce, aż trudno mi wyjść stamtąd.
Wychodzimy z oranżerii i kierujemy sie do Old Market |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|