|
Forum Karawany Forum turystyczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:24, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pakowanie przebiega sprawnie, tak więc gdy wybija 22.30 jesteśmy zwarci i gotowi.
Przyjeżdża po nas mówiący po rosyjsku Egipcjanin i zaprasza nas do autokaru. Niestety (a nie będzie to pierwsze niestety tego wieczoru) okazuje się, że jesteśmy pierwsi, a więc czeka nas długa jazda po Sharm i zbieranie pozostałych wycieczkowiczów.
Dopytuję się pilota jak liczna będzie grupa. Okazuje się że będzie 35 osób. Postanawiamy wiec wykorzystać fakt, że jesteśmy pierwsi w autokarze i siadamy osobno. Niestety (to już drugie ) to wszyscy wpadają na podobny pomysł i dla jednej pary brakuje miejsca. Decydując się na tę wycieczkę zostaliśmy uprzedzeni, że będzie to grupa mieszana, ale nie powiedziano nam, że to „mieszanie” polegać będzie na dołączeniu nas do grupy rosyjskiej. Co prawda nic by to nie zmieniło, bo i tak byśmy się na to zgodzili, ale oszczędziłoby nam to zaskoczenia i może trzeciego niestety też A tak to.... ponieważ byliśmy jedynymi obcymi w autokarze to właśnie na nas padło, że mamy usiąść razem i zrobić miejsce tej ostatniej parze.
Tak więc o wygodnym spaniu mogliśmy niestety (trzecie i już ostatnie niestety ) pomarzyć. Trochę protestowałam, ale nic to nie dało, a raczej dało bo pilot w ramach „zemsty” oznajmił że wszystko będzie mówił tylko po rosyjsku.
Ale nam „krzywdę” zrobił. No normalnie nic a nic go nie rozumieliśmy
Zbieranie ludzi po Sharm ma też swoje dobre strony. Oglądamy takie zakątki miasta do których sami byśmy nie dotarli, no i robimy trochę fotek.
Ponieważ zdjęcia robione są z jadącego autobusu są ciut (takie większe ciut ) rozmazane, ale dają jako takie pojęcie o „uroczych” dekoracjach świątecznych, w których Sharm wprost tonie.
Całymi kilometrami palmy wzdłuż ulic okręcone są lampkami i lampeczkami
podobnie i budynki – nie tylko hotelowe
A to taki przedsmak Kairu
Do Kairu dotrzemy przez tunel wydrążony pod Kanałem Sueskim.
Podczas pierwszego pobytu w Egipcie Kanał pokonałam drogą wodną, teraz podziemną, ciekawe jak będzie kolejnym razem ?
Ostatnio zmieniony przez Nuska dnia Nie 0:25, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Nie 5:45, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nuska napisał: | Podczas pierwszego pobytu w Egipcie Kanał pokonałam drogą wodną, teraz podziemną, ciekawe jak będzie kolejnym razem ? |
Wypadałoby na powietrzną
Ładny jest Sharm po zmroku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ala1 Kanarek :)
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:50, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Darku.
Nusiu, melduję, że doczytałam, dooglądałam, podziwiam i coraz bardziej mi się TAM podoba. Jeżeli pojadę w tamte strony to będzie to TYLKO Twoja zasługa i ...fotek, które są przecudne. A Atenki "podwodny świat" jest rewelcyjny!!
Czekam na ciąg dalszy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Atena Egipski Expert
Dołączył: 13 Lut 2006 Posty: 1521 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biegun Północnowschodni
|
Wysłany: Nie 13:41, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nuseczko nie daj nam długo czekać na c.d.
Alu Egipt jest cudny i na ziemi i pod wodą i w ogóle.To jest tak:albo się zakochasz w nim na zabój od pierwszego wejrzenia,albo znienawidzisz.nie ma opcji pośredniej |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Nie 14:23, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Prędzej sią zakocha niż znienawidzi. Mogę się założyć o skrzynkę Stelli. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:02, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wpadłam po uszy od pierwszego razu
I choć mój tegoroczny pobyt pozbawił trochę Egpit magii to i tak wiem, że jeszcze tam wrócę i to daj Boże nie raz i nie dwa |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:09, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
dlaczego pozbawił magii?...
liczę na cd i zaglądam z niecierpliwością |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:31, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
wkrótce opowiem o wszystkim
teraz jak już pożegnałam fachowców będę miała chwilkę żeby znowu wpaść do Egiptu |
|
Powrót do góry |
|
|
kulejaca zmijka Gość
|
Wysłany: Śro 10:53, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
milo sobie obejrzec i powspominac )) |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:58, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Żmijka - przed nami jeszcze góra Mojżesza..... to dopiero będzie miłe wspomnienie, co |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Śro 17:55, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Miłe. Ale nie koniecznie dla nóg |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:39, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wcześniej będzie jednak Kair. Tylko jakoś - kruca - ciągle nie mogę do niego dojechać
Hmm... w Egicpie też Kari sprawiał nam kłopoty, ale wtedy się udało i teraz też sie uda |
|
Powrót do góry |
|
|
to ja Grażka Gość
|
Wysłany: Pią 12:49, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Rybki dooglądane i doczytane;-) No i sobie czekam.... cierpliwie na dalsze fotki;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:45, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Grażko - to żeby skrócić czas oczekiwania biegnij na pocztę |
|
Powrót do góry |
|
|
Mani Gość
|
Wysłany: Nie 14:35, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No pięknie ))
Zaraz dzwonię do Ciebie )) |
|
Powrót do góry |
|
|
dyslektyk Nowy na forum Karawany
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:13, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Niuska nie zadłóga ta przerwa w opisywaniu? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:38, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
się poprawię |
|
Powrót do góry |
|
|
Nuska Stały Bywalec Karawany
Dołączył: 08 Lut 2006 Posty: 3572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:25, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No dobrze. Czas chyba wreszcie dojechać do tego Kairu
Pierwsze fotki robię oczywiście już z autokaru na przedmieściach miasta. I wcale wówczas nie zwracam uwagi na to, że słońce świeci mi prosto w obiektyw. Co innego teraz, gdy oglądam te fotki. Oj, jak żałuję że nie pomyślałam wtedy aby inaczej się ustawić do zdjęć. No ale trudno. Fotki są takie jakie są i nic już się na to nie poradzi. Grunt że są
Oto przedmieścia Kairu
Zaraz ….. zaraz…. Czy jeden z tych widoków czegoś mi nie przypomina Ta myśl zrodziła się we mnie dopiero teraz jak wklejam tu te fotki, więc myśląc tak pędzę do albumu, który 9 lat temu pieczołowicie zakładałam i opisywałam i …… zresztą sami zobaczcie
Rok 2008
Rok 1999
W albumie pod tym zdjęciem mam podpis „bezpański dom w stylu indyjskim - trwają poszukiwania spadkobierców”. Hmmm…. ciekawe czy już spadkobierca się odnalazł, a może nadal mam szansę na doszukanie się pokrewieństwa
Wracamy jednak do autokaru, który jedzie sobie dalej, a naszym oczom ukuje się Kair taki mniej znany
i taki rozpoznawalny od razu
Pierwszym punktem programu jest rejs feluką po Nilu.
Jakbyście nie wiedzieli jak według Rainbow wygląda feluka to spieszę uświadomić
A ja gupia myślałam dotąd, że feluka wygląda tak (fotka z netu):
No ale nie ma co grymasić. Czas odbijać od brzegu i podziwiać otaczające nas widoki
O jest i prawdziwa feluka
Ups…. coś chyba słabo widać no to poprawka
A to, to nie wiem co to jest. Ale „dla zmylenia przeciwnika” ustaliliśmy, że wszystkim będziemy wmawiać, że to nilometr
A więc uwaga – oto nilometr
A to świątynia wybudowana w miejscu, w którym córka faraona wyłowiła z wód Nilu kosz z malutkim Mojżeszem.
Co prawda o tym dowiedziałam się już po powrocie do domu, bo nasz „rosyjski” pilot pewnie nie miał o tym zielonego pojęcia, ale mój nos turystyczny kazał mi to miejsce sfotografować
Kolejny punkt programu to Muzeum Narodowe, czyli dla nas czas wolny. Postanowiliśmy bowiem tym razem odpuścić sobie eksponaty muzealne na rzecz kairskiej wieży telewizyjnej.
Odmeldowujemy się więc kairskiemu przewodnikowi (bo na Kair dzięki bogu przewidziany został przewodnik z prawdziwego zdarzenia), który z przerażeniem w oczach przestrzega nas abyśmy pod żadnym pozorem z nikim nie wsiadali do samochodu.
Hmmm….. nie wiedziałam, że Kair jest taki niebezpieczny
Ruszamy żwawo przed siebie. Naszym celem jest wieża telewizyjna, ale aby się do niej dotrzeć trzeba przedostać się na drugą stronę Nilu, czyli szukamy mostu
Pierwszy sukces szybko zapisujemy na swoim koncie, bo most sam rzuca nam się w oczy, ale jak się na niego dostać To już nie jest taka oczywista oczywistość
Rozglądamy się w prawo i w lewo, a tu proszę już jakaś życzliwa dusza na migi pokazuje nam drogę. Widać nie my pierwsi tak błądzimy
Zresztą nie ma co ukrywać mijamy same życzliwe i uśmiechnięte twarze. Chyba nasz kairski przewodnik jest zwyczajnie nadopiekuńczy
Jesteśmy już na moście
Kiedy my pozujemy sobie na moście do kolejnych fotek grupa kilku chłopaczków usiłuje nam coś pokazać, ale zanim my w ogóle zwrócimy na nich uwagę jest już …… po ptakach
I to dosłownie, po ptakach, bo chłopcy chcieli nam pokazać przelatujący nad nami klucz dzikich ptaków. Może to nawet były nasze polskie bociany
No trudno. I my i wy musimy zadowolić się widokiem przystani.
Jeszcze zanim dotrzemy pod samą wieżę, już wiemy że z naszego podziwiana panoramy miasta z jej platformy widokowej nic nie wyjdzie, bo wieża jest w remoncie .
A swoją drogą to ciekawe, skąd mijający nas ludzie wiedzieli dokąd idziemy Bo to od nich dowiadujemy się o tym remoncie.
No ale skoro zaplanowaliśmy fotki wieży, to fotki być muszą, choćby tylko te, które udokumentują jak to polegliśmy u stóp wieży
Spod wieży wracamy już krokiem mniej zdecydowanym, bo czasu wolnego mamy jeszcze trochę, ale nie na tyle dużo żeby ruszyć gdzieś dalej.
Teraz trochę żałuję, że nie poszliśmy na jedną z uliczek przy Muzeum Narodowym, na której z autokaru wypatrzyłam ciekawe parkometry z wysuwanymi z asfaltu blokadami. No ale trudno. Jest powód, aby do Kairu wrócić raz jeszcze
Teraz jednak spacerując delektujemy się widokami przyrody.
i architektury
Na „naszą” stronę Nilu wracamy innym mostem
Adrenalina wzrasta nam za każdym razem jak przechodzimy przez ulicę. I nie ma tu znaczenia czy idziemy po pasach czy też niezależne od nich. Oj jak ja mi tej wolnej amerykanki brakowało
c.d.n |
|
Powrót do góry |
|
|
:)) Gość
|
Wysłany: Czw 17:53, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pięknie
A te foty pod słońce są super!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Majka Fotograf Karawany :)
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 1073 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:25, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nuska...i fotki fajowe i reszta boska, brawo, brawo, brawo |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|